62 - W Ereborze

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Samotna Góra, podczas oblężenia góry przez elfy i ludzi, jesteśmy akurat w momencie kiedy Bard prosi o zwrot należnej części skarbów. Nie pytajcie jak, ale Maddie jakimś sposobem znalazła się w Ereborze.

-Thorinie! - zagrzmiał Bard jeszcze raz - oddaj należną nam część skarbów, a opuścimy cię i twoich niewdzięcznych kompanów!
-Nigdy! - odkrzyknął krasnoludzki władca i odszedł od usypanego szańca. Zdenerwowany popatrzył na członków prowizorycznie odbudowanej twierdzy. Jego wzrok padł na dziewczynę - ty - powiedział i podszedł do niej - chodź do mnie!

Madelyn (tak to ona) podeszła niechętnie do Thorina
-Tak panie? - zapytała
-Po pierwsze Panie - powiedział Thorin - Bard! - zakrzyknął chwilę później - mam coś dla ciebie!

Krasnolud poczekał chwilę i podszedł na skraj usypiska (like w filmie), gdy zobaczył Barda uśmiechnął się
-Nie oddam ci skarbów - powiedział i wziął Maddie za ramię - ale weź sobie ją! - po tym słowie wyrzucił dziewczynę na dół.
-Nie przyjmuję, ani nie odstępuję od oblężenia - zawołał do Thorina Bard, gdy Maddie padła na ziemię
-Trudno, ja nic więcej ci nie dam! - odparł i popatrzył na leżące na dole ciało dziewczyny. Nie poruszało się. Wzruszył ramionami. I tak jej nie znał

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro