Rozdział 10

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Pierwszy mecz sióstr i wygrana oraz spotkanie kuzynki''

Dzisiaj jest mecz z Supa Strikas,nawed ja miałam dziwne uczucie jak by ktoś tam był w tej drużynie. Nawet nie wiem kto?

Jak właśnie szykowaliśmy do wyjścia na boisko,zobaczyłam obog siebie właśnie Rose. Nawet ona mnie zobaczyła i już wiedziała że to nasz drugi pojedynek piłki nożnej.

Jak wybiegliśmy to poczułam na sobie spojrzenie ojca, oraz inne spojrzenie które wydawało się znajome.

I zaczeliśmy grać. Rose podała do Gibgiego rasty,to biegłam w jego kierunku zarombałam mu piłkę i pobiegłam dalej.

Podałam Uberowi,tym razem szczelił. Był pierwszy szczał tej drużyny.

Już zaczeliśmy drugom połowę tym razem ja miałam piłkę jak kontem oka zobaczyłam Rose próbująca zabrać mi piłkę,to uniknełam szczelając w bramkę i nie mogłam uwierzyć. Że my za chwile wygramy.

Jak zobaczyłam że Rose ma piłkę to już chciałam zabrać ale nagle ja nie wiedziałam.....że zrobiłam wśliski i biegłam dalej nawes ona nie wiedziała kiedy jej piłkę zabrałam. Już szczeliłam przed końcem meczu było już 3-0

Wszyscy z drużyny byli szczęśliwi że poraz drugi wygrali z Supa Strikas. Nawed ja byłam zadowolona a jak spojrzałam na mojom przybranom siostrę to już wiedziałam że ma swoje jazdy po przegranej.

To zobaczyłam jak matka podbiega do niej i muwi

-Wszystko będzie dobrze
-NIE BIĘDZIE!!!

"Hmmm?"
Poczułam dłoń na moim ramieniu

-Wszystko w porzontu?

Teraz zrozumuałam że obok mnie stał uber

-Tak,tak wszystko w porzontku
 

Poszliśmy z trenerem z boiska i nagle zatszymała mnie osoba a raczej dziewczyna to była Misaki o własnej osobie

-Wioleta nieźle grałaś
-Dzięki
-A możemy chwile pogadać?
-Zapytam trenera. Treneż-
-Możesz ale się przebiesz
-Okej

Jak się przebrałam to poszłam z Misaki żeby się przejścia po Alpach

-Kiedy przyjechałaś?
-W wczoraj wieczorem,bo chcieliśmy zobaczyć jak gramom piłkarze i zobaczyć wója
-Czyli jesteseśmy kuzynostwem(śmieje się)
-Że co? To znaczy że..
-Tak przyznaje się bez bicia

Miło nam się rozmawiało,nawed odprowadziałam jom do domu i poszłam do fortecy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro