1

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jesteś mym ogrodnikiem,
A ja twym ogrodem.
Hodujesz we mnie swe rozmaite kwiaty
Kwiaty karmiące się moim bólem, jak i miłością.
Każde twe spojrzenie jest dla nich niczym nawóz.
Każdy twój dotyk, słowo skierowane w moją stronę.
Za każdym razem uciekam, lecz chce więcej twych spojrzeń, twej uwagi.
Nie chce byś wiedział, iż twój ogród zarósł.
Ponieważ wtedy, będziesz chciał go wyplewić a każdy wyrwany korzeń to miejsce dla nowych kwiatów.

__________________________________
Nie wiem co to jest,
Ale powstało to pod wpływem za dużej ilości kofeiny we krwi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro