Od ImBrock .
Eeee... coś takiego w ogóle istnieje? Skąd to się wzięło? Zacznijmy od tego, kin oni w ogóle są.
Tara to jak wiadomo jakaś mumia wróżbitów z Magic trio czy coś tam a El primo to meksykański napastnik walczący na arenie z Mexican trio. Zbyt wiele to wspólnego nie mają. No bo Tarota jest taka tajemnicza i lekko mroczna, a Primo to taki otwarty, lubiąca swoich ‚,fanów" siłacz. Ich tria nie mają żadnego powiązania, charakterami do siebie nie pasują i w ogóle nigdy to tym nie słyszałam. To po prostu Tara i jakiś wylosowany zadymiarz. Oceniam ship jako 1,5/10.
Arty (nie wiem czy są):

Paczajcie co znalazłam. Połączenie Tary i Primosa xddd.