[4]. "Anielska Trucizna" - Byron Love / Afuro Terumi

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

”I chociaż chciałeś.
I chociaż się starałeś.
Zamiast na szczyt,
Opadłeś na dno.“

Ty. Boska Istota,
Jeden z nielicznych,
Którzy dostąpili ”zaszczytu“, aby pić Boską Wodę...

"Jak to możliwe?"
To pytanie dręczy Cię co noc.
Przecież oni byli tylko zwykłymi ludźmi...
A może nie różnimy się tak bardzo, jak uważasz?

Świat był samotny,
A ja szukałam czegoś w co mogłabym uwierzyć.
Nie pozwoliłeś, abym wierzyła w Ciebie.
Posłucham.
Może byłam ślepa.

Chociaż widziałeś, że czekałam bardzo długo,
Myślałeś, że wszystko poszło źle.

Nie pomogły śnieżne skrzydła,
Ani blondwłosów blask.
Bogowie nie zeszli dla Ciebie z chmur.
(Ale ja tam byłam...)

Powiedz mi, co Cię przestraszyło?
(To, że byłeś słaby?)
Jak mogę sprawdzić żebyś wrócił do mnie?
(I już nie odszedł)

Czy Anielska Krew płynie w twoich żyłach?
A może to Anielska Trucizna,
Która zatruwa Twoje serce...?

Kiedyś tak bliscy.
Dzisiaj tak różni.
Mogliśmy żyć jak legendy,
Lecz Ty zdradziłeś...

Srebrna szklanka, jeden łyk.
Brzęk szkła, oddech przyspieszony...
Czułam jak serce przestaje bić.
Mroczny Pan złapał Cię w swe sidła,
I nie było już odwrotu.

”I chociaż chciałam.
I chociaż się starałam.
Zamiast wrócić do mnie,
Opadłeś na dno.“

Więc dziś, gdy widzę Cię samego w strugach deszczu,
Powiem ci tylko tyle:
”Cześć, żegnaj, skończyłam.“

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro