let's play cards together!; s.freitag x p.raimund

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Gdy wyszedł z propozycją randki, wtedy przy skoczni w Willingen miała nadzieję chociażby na spacer. Nie spodziewała się niczego bardziej wykwintnego, biorąc pod uwagę, że stał przed nią dwudziestodwuletni gracz minecrafta. Niby był starszy, a zachowywał się na młodszego. To jednak prawda, że kobiety szybciej dojrzewały.

No, ale na prawdę nie sądziła, że mógł zaprosić ją na randkę, żeby pograć w karty w pokoju hotelowym.

Może Kath miała rację i on był na prawdę takim półgłówkiem, na jakiego się wydawał?
Nadal pozostawała przy nadziei, że to tylko wyobraźnia koleżanki, a nie prawda.

Ale jak mogła odmówić, gdy już starał się nie pierwszy raz, a ona za każdym razem go spławiała. W dodatku, nie wiedziała, co musiał nagadać mu Andreas, żeby był aż tak wytrwały przez cały czas.

Po dłuższym przemyśleniu to w sumie dochodziła do wniosku, że miała rację, że tak robiła.
Sama już nie wiedziała, czy to dobrze, że się zgodziła czy nie.

Dopiero potem była pewna jednego.

Żałowała by gdyby nie poszła.

–Makao, wygrałam!– pozbyła się wszystkich kart, które miała w ręce po raz kolejny i kolejny raz krzyknęła, że wygrała. Skoczek wtedy znowu rozrzucił swoje karty na łóżku.

–Selina, oszukujesz!– pierwsze oskarżenia już wcześniej padły w jej stronę, ale do tej pory, cały czas, je ignorowała.

–No ciekawe jak– skrzywiła głowę i popatrzyła tak na Niemca. Zrobił praktycznie to samo, nieco ją przedrzeźniając.

–Nie wiem, ale masz za dużo szczęścia, więcej z tobą nie gram– to nie tak, że przez lata ogrywała Richarda i Christiana w karty, a teraz mogła to wykorzystać też przeciw niemu. Oni zawsze sobie jakoś słabo radzili i wykładali złe karty.

Wtedy łącznie przegrał z nią sześć razy. I przegrałby może też więcej, ale musiała już wracać do siebie.

Ogrywanie innych w karty zawsze sprawiało jakąś taką przyjemność. W ogóle, ogrywanie w cokolwiek!

Pozostali jedynie umówieni na kolejną partię i zapowiedział rewanż.

˗ˏˋ 'ˎ˗

ja sama nie wiedziałam
że to jeszcze żyje
także fajnie fajnie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro