Rozdział 23

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Stiles'a nie ma już jakieś dobry pół godziny, a mi się nudzi. Nie chcę mu przerywać, bo chcę, żeby dowiedział się jak najwięcej od ojca. Dziękuję mu za to, bo nie robi tego tylko dla siebie, ale i dla mnie, jest naprawdę kochany.
A ten pocałunek... Nie wiem co o nim myśleć, to stało się dosłownie nagle.
Oczywiście tego nie żałuję, ale jestem ciekawa jakie zdanie ma o tym Stiles.

Już prawie zasypiam, ale nagle słyszę dzwoniący telefon, niechętnie wstaję z łóżka i podchodzę do biurka, gdzie leży moje urządzenie, a na ekranie widzę numer Scott'a.

— Halo? — ziewam i mrużę oczy.

— Mamy problem — mogę usłyszeć po głosie, że jest przerażony — Peter... Umówił się na kolacje z moją mamą i właśnie gdzieś jadą, spróbujcie ich znaleźć i powstrzymać, bo ja nie mam jak.

Otwieram szeroko oczy, ten człowiek naprawdę jest zdolny do wszystkiego.

— Co on jeszcze wymyśli? — warczę — Już jedziemy.

Rozłączam się i zbiegam na dół, gdzie Stiles pomaga tacie położyć się na kanapie. Przyglądam się sytuacji, a gdy jego tata już leży to patrzy na mnie pytającym wzrokiem. Bez słowa zabieram jego kluczyki od jeep'a, które daję mu do ręki i ciągnę na dwór, nie słuchając co do mnie mówi. Będąc patrzę na Stiles'a, który czeka aż powiem co się stało.

— Peter umówił się na kolację z mamą Scott'a, musimy go powstrzymać — mówię na jednym wdechu.

— Cholera — Stiles wkłada kluczyki do stacyjki i z piskiem opon wyjeżdża na drogę.

— Jedź w prawo — nakazuję.

Stiles bez zastanowieni skręca i patrzy uważnie na drogę.
Przez całą drogę mówię mu gdzie ma jechać, a brunet na szczęście mnie słucha.
Delikatnie hamuje, gdy widzimy, że przed nami stoi. W środku widzę panią McCall, która uśmiecha się do mężczyzny obok.

— I co robimy? — pyta Stiles.

— Uderz delikatnie w tył auta — chłopak patrzy na mnie przerażony, przez małą rysę na aucie nie będzie koniec świata — Nie patrz tak na mnie tylko to zrób.

Chłopak wzdycha zrezygnowany i podjeżdża do samochodu by w niego walnąć. Wstrzymuję oddech, gdy para odwraca się do tyłu by zobaczyć co się stało.
Wychodzą szybko z samochodu, a ja i Stiles patrzymy na siebie krótko i robimy to samo.
Pani McCall od razu nas rozpoznaje i patrzy na nas wkurzonym wzrokiem.

— Dobry wieczór — uśmiecham się delikatnie.

— Żartujecie sobie ze mnie?! Lily! Stiles! — jej krzyki można usłyszeć pewnie na drugim końcu miasta.

— Pani McCall? — Stiles podchodzi do kobiety — Co za zbieg okoliczności!

Patrzę na Peter'a, który uśmiecha się do mnie i bezgłośnie mi pogratuluje pomysłu, mam wielką ochotę do niego podejść i przywalić mu w twarz. Czuję na tali czyjeś ręce, przez co nie mogę podejść do mężczyzny.
Od razu też wiem, że należą one do Stiles'a, który się do mnie uśmiecha jakby nigdy nic.

— Prawda Lily? — patrzy na mnie wyczekująco.

— Ale co? — pytam, nie wiedząc o co chodzi.

— Jesteśmy razem — przyciąga mnie jeszcze bliżej.

— Co? — pytam cicho, ale szybko  domyślam się o co chodzi — A no tak! Właśnie jechaliśmy do Pani, żeby to powiedzieć.

— Ale do mnie do domu w innym kierunku — krzyżuje ręce.

— Tak, ale tam jakieś dzieciaki wysypały śmieci z kosza na drogę i nie ma jak przejechać — odzywa się Stiles.

— Stiles... — jęczy zażenowana.

— Będziemy dzwonić na policję? — odzywam się by zmienić temat.

— Nie trzeba — słyszę głos Peter'a, nawet nie mam ochoty na niego patrzeć.

— Może jednak, coś mi strzeliło w karku — brunet lekko się po nim masuje.

— To ty w nas wiechałeś! — mama Scott'a jest już bardzo wkurzona i gdyby nie zaistaniała sytuacja to bym się jej bała.

Patrzę na Peter'a, a ten jakby nigdy nic się do mnie uśmiecha. Jestem ciekawa czy Mellisa wie kim dla mnie jest.

— Spokojnie — wujek kładzie kobiecie na ramię rękę — Rozumiem, że Scott się boi o mamę, ale niech popilnuje kogoś innego.

Mrużę oczy nie wiedząc o co mu chodzi, ale domyślam się szybko i wstrzymuję oddech.

Cholera! Jackson! — przygryzam dolną wargę zła — Zrobił to specjalnie, a Derek bierze w tym udział...

Patrzę na Stiles'a przerażonym wzrokiem a on na mnie.
Mamy bardzo wielkie kłopoty.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro