4✨

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jimin wyszedł od razu po telefonie Namjoona, zdziwiło mnie to bo chyba się speszył a to raczej do niego nie podobne, w końcu od rana był taki.. Nie wiem jak to określić, napalony i niegrzeczny ? Właściwie nie mnie oceniać.. Nie znam na tyle Jimina aby móc określić co jest jego prawdziwą i mocną stroną, albo Park jest tak wyjątkowy, że posiada obie te cechy na raz? Dość dobrze znam się na ludziach ale w tym przypadku jest to diabeł w anielskiej skórze (tekst od San-chan666), którego nie potrafię rozgryźć, może z czasem mi się to uda.

Wybiła godzina 22, właśnie szykowałem się do snu, zmęczyłem się siedzeniem z tym dzieciakiem. Szedłem w stronę sypialni, lecz zadzwonił dzwonek do drzwi.

- Kurwa kogo niesie o tej porze.

Właściwie nie miałem zamiaru otwierać ale z kuchni zobaczyłem, że przed drzwiami stoi Jimin i to cały zapłakany. Miałem w sobie jeszcze resztkę współczucia więc pobiegłem mu otworzyć.

- Jiminie ty płaczesz? Co się stało?

- O nic nie pytaj hyung. - Powiedział do mnie zapłakanym głosem i przytulił się do mnie.

Park schował głowę w zagłębieniu mojej szyi i głośno zaszlochał, dopiero teraz zauważyłem siniaki na jego rękach, co się mu stało. Ktoś go pobił? Jeśli tak to będzie miał ze mną doczynienia.

- Mogę u ciebie dzisiaj spać? Błagam Yoongi.. Wszystko ci opowiem ale proszę nie mam do kogo iść.

- W porządku.. Chodź zrobię ci herbatę i porozmawiamy.

Jimin
Totalnie nie spodziewałem się, że rodzice wyrzucą mnie z domu, tym bardziej nie spodziewałem się, że Chanyeol mnie uderzy. Wszystko z powodu Yoongiego..? Siedziałem na kanapie w salonie tępo patrząc w ścianę na przeciwko, łzy samoistnie spływały po moich policzkach. Nie zauważyłem nawet kiedy Yoon usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem nucąc mi jakąś piosenkę do ucha.

- Jiminie słońce co się stało? - Słońce? Od kiedy on tak do mnie mówi, przecież ja go praktycznie nie znam.

- Chanyeol mnie uderzył, i starzy wyrzucili mnie z domu. - Mówiąc to bałem się, że Yoongi wejdzie z konflikt z Chanyeolem z mojego powodu.

- Zajebię go, ale czemu cię uderzył Jiminie? Pokłóciłeś się z nim ?

- O ciebie.. Dobra Yoon nie mam zamiaru kłamać. Podobasz mi się, powiedziałem mu to. A wtedy on się zdenerwował i dostałem od niego w twarz.

- Słów mi brak.. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nie mam pojęcia co ci odpowiedzieć Jiminie.

Zostałem dzisiaj na noc u Yoongiego, przez większość wieczoru rozmawiałem z nim o tym co się stało i byłem nieco przerażony dowiadując się co hyung ma w planach, mianowicie.. Chce wpierdolić Chanyeolowi za to co zrobił.

Około trzeciej w nocy zacząłem robić się zmęczony, jedyne co pamiętam to jak Yoon wziął mnie na ręce i zaniósł mnie do jakiegoś pokoju. Później tylko przykrył mnie jakimś kocem, który przyjemnie pachniał jego perfumem i dał mi buziaka w czółko. Więcej już nie pamiętałem ale to zdecydowanie mi wystarczyło żeby poprawić sobie humor. Mogę to nazwać miłością od pierwszego wejrzenia? Chyba tak.. to jest idealne określenie.

*******
JEZU PRZEPRASZAM ZE TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE NA ROZDZIAŁ

Gorszy okres mam 😫🤚

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro