🌃 Noc - 26 Luty
Czeka w okienku panna malowana,
Ona jest bardzo podekscytowana.
Tęczówki wypełnione tęsknotą
za takim jedym idotą...
Nie przyjdzie tak wołają wszyscy,
których zna.
I Ona już wierzy, że to prawda...
Łzy lecą strumieniami, głos drży nieszczęśliwa ta panienka jest dziś...
W tym zapłakaniu, szlochaniu i tęsknocie umknął jej aspetk jeden
Że on jej potwarza Kocham Cię
A może to sen, a może to jawa ?
Ale on tak mówi zawsze
Z wieczora i z rana...
Słowa miłości tak pięknie wplótł, że dziewczyna myśli o nim znów...
Jako zakochana tak o sobie mówi,
kiedy się to zmieni
chyba nigdy... jej luby,
też ją kocha
kocha mimo wszystko
i biegnie, by być przy jej blisko...
Nagle słychać melodię, melodię jak ze snu
Czy to możliwe, aby on był tu ?
Panna wstaje i do okna zerka,
a tam pod jej domem stoi on...
On z kwiatami obok, gra jej na giatrze
To melodia serca - tak się wyrażę.
Miłosne słowa w piosence
chowa chłopak zakochany.
Oby im się poszczęściło... Tak
oby to był ten obiecany...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro