=36=

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"- Diaboł - wyrecytowała babka. - Takoż zwany rokita albo silvan. Przeciw chudobie a domowej gadzinie szkodnik wielki i uprzykrzony. Chceszli go z Opola wygonić, tako uczyń...
- No, no - zamruczał Jaskier.
- Weźmij orzechów jedną przygarść - ciągnęła babka, wodząc palcem po pergaminie. - Weźmij zasię kulek żelaznych przygarść drugą. Miodu łagiewkę, dziegciu drugą. Mydła szarego faskę, twarogu drugą. Kędy diaboł siedzi, pójdź nocną porą. A jeść pocznij orzechy. Wraz diaboł, któren łakomy jest, przybieży i spyta, smaczne li. Wonczas daj onemu kulki żelazne...
- A żeby was cholera - mruknął Jaskier. - A żeby was pokręciło..."

~|Babka do Geralta i Jaskra|

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro