32

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ważne info na dole V



P.O.V Jason The Toy Maker

~~ 12 lat temu~~

- Mała? Idziemy się pobawić? - zawołałem dziewczynkę, która siedziała u siebie w pokoju.

- Ale tato... - Z pokoiku wyszła niska brunetka z pięknymi szarymi oczami. Była spokojna. Wiem to. Jej oczy zmieniają kolor, w zależności od uczuć.

- Weźmiemy ze sobą Mini i Kini, a więc? - starałem się wyciągnąć brunetkę z domu.

- A pójdzie z nami Annabell? - spytała się.

- Jasne, tylko zejdę po nią do piwnicy - Holly uśmiechnęła się i zbiegła do nie przytulając mocno. Jej różowa sukienka pasowała do niej.

- A mogę ja po nią iść? - uśmiechnęła się błagalnie ukazując dołeczki, które ma po mnie.

- Ale tylko ze mną. Pamiętaj nie wolno mówić mamie co tam widzimy, dobrze?

- Tak, Tak, Tak! - krzyczała. Mogła krzyczeć. Effie i Samanta były w szkole.

- To chodź - wziąłem Holly za jej małą rączkę i zaczęliśmy iść do piwnicy. {Bez skojarzeń}

Gdy staliśmy na środku piwnicy z kieszeni spodni wyciągnąłem mały kluczyk. Dałem go brunetce. Odsunąłem jednym szybkim ruchem szafkę. Za nią były metalowe drzwi na klamce była kłódka.

- Kochanie podaj mi kluczyk - powiedziałem do dziewczynki. Mała szybko wykonała moje polecenie. Metalowy przedmiocik wsadziłem w kłódkę. Przekręciłem dwa razy w prawo i drzwi stały przede mną otworem. Brunetka wyleciała przede mnie i wbiegła z impetem do pokoju, zostawiając mnie w tyle.

Wbiegła pomiędzy lalki, które były przywieszone do sufitu. Wśród nich byli chłopcy jak i dziewczynki. Szłem powoli za córką, znała dobrze to miejsce. Wybiegła spod kukieł wchodząc na otwartą przestrzeń. Po lewej i prawej stały szafki chowające w sobie rzeczy, które były potrzebne do strwożenia lalki. Na samym środku był stół. Na nim leżała biała płachta brudna od krwi, na tej płachcie leżała mała lalka, wielkości 3 letniego dziecka. Za stołem znajdowało się drewniane krzesło, a trochę dalej półka z lalkami. Jedna z nich była dla Holly wyjątkowa. Miała ona długie, różowe włosy do mostka. Mały spiczasty nosek, nad którym były czarne oczka. Lalka była ubrana w czerwoną sukienkę z czarnymi dodatkami. Nazywała się Annabell. Wszystko przez kompromis. Chciałem ją nazwać Bella ale Holly miała już inne imię - Anna. więc wymyśliliśmy Annabell.

- Tato? - spytała mnie dziewczynka gdy wzięła lalkę na ręce.

- Tak? - patrzyłem na nią i myślałem jakby to zrobić by nikt się nie dowiedział o tym miejscu.

- Ona się zepsuła - dziewczynka zaszła płaczem. Kucnąłem przy niej i wziąłem od niej lalkę. Była rozerwana od tyłu. Odłożyłem Annabell na stół i przytuliłem 5latkę.


- Nie płacz, naprawimy ją. Tak? - spojrzałem w jej brązowo- szare oczy.

- dobrze - westchnęła i wytarła łzę, która spływała po jej policzku.

- Zrobimy to teraz? - spytałem, a dziewczynka energicznie pokiwała głową i podbiegła do szafki. Po czym wyjęła z niej czarną nitkę, igłę i trochę waty.

- No to do dzieła słońce - uśmiechnąłem się lekko w jej stronę...


~~teraz~~

- Podziękuj swojej matce, za to, że mnie nie znasz - powiedziałem spokojnie siadając przy ciele martwego chłopaka.

- Ona już nie jest moją matką - powiedziała także spokojnie, jak na to co przed chwilą zobaczyła, aż za spokojnie.

Ciekawe co się stało.. No cóż to już nie moja sprawa.

- No cóż, miło się rozmawiało - powiedziałem i podniosłem się z ziemi zabierając ciało chłopaka. Jeju, zrobiłem dzisiaj dwie dobre rzeczy. Pomogłem mojej córce i znalazłem materiał na następną marionetkę.

- Zrób lalkę z zwierzęcia - powiedziała, a mnie aż zamurowało. Zatrzymałem się i spojrzałem z ukosa na dziewczynę. Jej włosy były mokre od deszczu, a oczy były szaro niebieskie. Bała się.

- Mam ich pełno, po co mi jeszcze jakiś kundel? - powiedziałem poważnie.

- Po prostu, zapomni...- dziewczyna nie dokończyła zdania bo pomiędzy nas wleciał Masky krzyczący: " Coś ty mu kurwa zrobiła?!"....



///////

Na tym moi drodzy zakończymy dzisiejszy maraton. Przez kilka dni mogą wchodzić pojedyńcze rozdziały. Następny maraton będzie do " Mental Smile" i od razu mówię, mam plan na 2 część ~ Smile// Shadown. Ale napiszę ją dopiero gdy skończę te książki. Ps. Jeżeli ktoś chce szczegółowe info na ten temat to albo pisać na priv na Watt. Albo zapraszać na FB. Nazwę podam w prywatnej wiadomości jeżeli ktoś będzie chciał. :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro