Dzień dwudziesty szósty
• Moja rodzinka z DLR:
Tak na początek: ostrzegam, nie doszukujcie się w tym sensu, to patologia. Tylko rozboli Was głowa. XD
Moi rodzice: Franciszek i Antoinette
Rodzeństwo: młody Louis, Jean, Eugeniusz, papa i Irina (zapomniałam o tej dwójce wczoraj). XD
Ciocie: Danielle, Delphine i Cecile
Mężowie: Stasiu Potocki i Siergiej (tak, mam dwóch i kropka). XD
Dziecko: Alexandre
Przystojny sąsiad, próbujący uwodzić kobiety na uroczą córeczkę: James (w roli córeczki — Isabelle)
Drugi sąsiad, zakochany w tym pierwszym: Pierre XD
Niewolnice: Camille i Diane (przepraszam, musiałam) XD
Groźna nestorka rodu: Zła Pani
To jest taka wersja rozszerzona; na pewno w swojej rodzinie chciałabym Frania, Tosię, Louisa, Jeana, Gienia, papcia-kapcia, Stasia, Siergiejka i Alexandre'a (oraz, oczywiście, Złą Panią)!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro