Dzień 7

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Postać, z którą masz najwięcej wspólnego.
Oj, tu będzie długa rozprawa.
Miałam to wszystko wypisane, ale w wiadomości do koleżanki, która wysłałam tak dawno, że messenger mi ja usunął...

Dobra, scrollowalam przez godzinę na kompie i znalazłam z 20 grudnia.
Więc tak:
Postać, z którą najbardziej się utożsamiam, to Romano. Moje argumenty na to to:
1. Mamy podobny sposób ochrony przed światem.
Reagujemy w podobny sporo na różnego rodzaju emocje. Jest to postać, która czuje się gorsza od brata i właśnie dlatego trzyma dystans, wiedząc, że nikt go nie lubi a wsyztskim zależy tylko na dziedzictwie Romy.
2. Porównywanie się.
Zarówno ja, jak i on, mocno porównujemy się do innych, a w szczególności do rodzeństwa. Jego samoocena Jest w dużym stopniu oparta na tym, jak widzą go inni, jednak ukrywa swoją niepewność, udając, że czuję się od wszystkich lepszy. Zarówno on sam, jak i wszyscy w okół porównują go do jego brata, nawet Hiszpania na początku.
3. Staranie się.
Romano nie rozwala wszystkiego, bo chce, robi to, ponieważ nie potrafi sprzątać, a wszystkie jego próby kończą się porażką. Ja również mam takie rzeczy, niekoniecznie sprzątanie, chociaż w tym również jestem słaba.
4. Relacje.
Do obcych ludzi zachowuje się totalnie jak on. Do bliższych już nie, ale trudno. Obraża wszystkich jak leci, próbując się bronić przed jakimikolwiek pozytywnymi uczuciami, które boi się do siebie dopuścić.
5. Obrona rodzeństwa.
Nadopiekuńczy braciszek, nienawidzi znajomych swojego rodzeństwa i próbuje wmówić mu propaga... Znaczy wychować według swoich wartości, tak.
6. Wymagania związkowe
a) jedzenie (makaron)

Więcej nie muszę mówić...
7. Ogólnie wariowanie bez makaronu
Patrz odcinek 88, gdzie Szwajcaria tańczy z Japonią a Romano drze się bo ni ma pasty.
8. Wyzywanie niemcuchów
Kiedy pierwszy raz pisałam to do koleżanki, to zareagowała serduszkiem...

9. Jestem samodzielny! Chyba że mnie tutek porwał.
W chuj samodzielny, dopóki mnie Turek nie porwie. Albo ktokolwiek.
10. Podsumowanie: jestem jak Romano, ale wersja nieco łagodniejsza i radośniejsza (śmiesznie mi się to mówi w moim kontekście)

Dodatkowo pasuję jeszcze do: Islandii (jestem już dorosły na litość boską), Anglii (jedzenie... + jestem pseudogentelmanem dopóki ludzie mnie nie wkurwiaj, a jako że ciągle mnie wkurwiają, to...) i trochę do Veneziano (moje dziwne odpały)
Dzisiaj rozdział tak późno, bo musiałam wszystko se wypisać dokładnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro