dzień 16 - ranek

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Mirūku (wow, spodziewał się ktoś kogoś innego niż Hinata?)
Wczoraj wieczorem wiele się działo *lenny face*. Dobrze, że Noya-kun mnie znalazł. Dzięki temu mam dom i kochających właścicieli, nie wspominając już, że jako shiperka jestem zobowiązana oglądać yaoi, a kto mnie przygarnął? Para yaoi! DZIĘKUJĘ CI NOYA!

Wczoraj swoją drogą zrobiłam piękne nagranie tego, co oni tam wyprawiali. Zdążyłam już je wysłać do Noyi, więc niech ma swój materiał nagraniowy. Natomiast ja jestem głodna!
- Meow! Meow! - miałczałam. Zbudziłam tym samym Shouyou.
- Mirūku? Głodna jesteś?
- Meow! - skinęłam głową, a on się uśmiechnął.
- W takim razie co powiesz na wspólne przygotowanie śniadania? - spytał. Spodobał mi się ten pomysł.
- Meow! - Shouyou podszedł do mnie i wziął na ręce. Wyrwałam się mu niespodziewanie i usiadłam na ramieniu.
- Mirūku! - chłopak krzyknął lekko z wyrzutem.
- Meow... - nie moja wina, że tak jest wygodnie. No dobra, chodźmy już! - Meow!
- Tak, tak, idziemy! - ruszyliśmy do kuchni.

Shouyou wziął moją miskę i jedzenie oraz przygotował mi posiłek, po czym postawił mi przed nosem. Odskoczyłam od jedzenia i postanowiłam pomóc Shouyou w robieniu śniadania dla niego i Bakageyamy!
- Shouyeow. - miałknęłam.
- Mirūku? To ty?
- Shouyeow! Meowruku wanna helw.
- Chcesz pomóc w robieniu śniadania?
- Meow! - zrozumiał mnie!
- Wyjęłabyś miskę? - spytał.
- Meow! - podeszłam do szafki i jakoś ją otworzyłam. Wyjęłam miskę i podałam Shouyou.
- Jesteś kochana...

Gdy skończyliśmy Shouyou wziął tackę ze śniadaniem dla siebie i Bakageyamy, a ja wzięłam swoją miskę i razem poszliśmy do pokoju.

Shouyou otworzył drzwi. Postawiłam miskę w moim kącie, a następnie wskoczyłam na Kageyamę.
- Bakagemeowma! - miałknęłam. - Meowruku meow Shouyeow maew meakmeast! (Miałruku mieł Szoujął miałd mięłkmięast)
- Mirūku? - czarnowłosy spojrzał na mnie zaspany, po czym poklepał mnie po głowie. Zamruczałam. - Shouyou? Nie śpisz?
- Zrobiłem śniadanie z Mirūku. - Shouyou podał Bakageyamie jego jedzenie.
- Dziękuję! - wzruszony Kageyama odstawił jedzenie na stolik i przytulił Shouyou, a następnie wziął mnie nakolana i zaczął głaskać jedną ręką, podczas kiedy drugą jakoś jadł.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro