dzień 30 - wieczór

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov. Hinata

Gdy znudziło nam się robienie poprzedniej czynności ktoś zapukał do drzwi. Jak się okazało tym kimś był Yamaguchi.
- O, Hej, Yamaguchi-kun! - przywitałem się.
- Hej, sorry, że tak na Was nachodzę, ale skończyła mi się mąka w domu, a w najbliższych sklepach jej nie ma, a chciałbym zrobić ciasto, no i wiesz... - polowałem głową.
- Jasne, wejdź na chwilę. - zaprosiłem chłopaka do domu, po czym zacząłem szukać mąki.
- Co robisz? - spytał mnie Tobio, gdy wszedł do kuchni. - O, hej Yamaguchi. - Tadashi skinął głową na powitanie.
- Szukam mąki...
- Powinniśmy mieć ją tutaj... - powiedział czarnowłosy otwierając szafkę i podając mi mąkę.
- Dzięki! - uśmiechnąłem się. - Proszę. - podałem mąkę Yamaguchiemu, a ten pożegnał się z nami i poszedł sobie.
- Po co mu mąka?
- Podobno chcę zrobić ciasto...
- Ciasto?
- Ta...
- Po co?
- Nie wiem... - chwilę później poszliśmy się umyć, a zaraz potem, gdy już leżeliśmy wtuleni w siebie w łóżku, zasnęliśmy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro