To już jest koniec (18.12.2016)
- Giń - warknął Iwaizumi któregoś pamiętnego lata na obozie sportowym. Wziął szeroki zamach.
Zwrot akcji nie był aż tak niespodziewany - każdy, kto znał Oikawę i Iwaizumiego dłuższą chwilę, potrafił stwierdzić, iż ich kohabitacja nie skończy się dobrze. Nikt jeno nie znał dnia ni godzin; trudno podejrzewać, ażeby sam Hajime miał tego sortu dane, a może oczekiwał po sobie nieludzkiej cierpliwości.
Jeżeli tak, tym większa jego przegrana.
Tooru syknął, prawdziwie obolały, następnie zasłonił swoją bezcenną głowę stratega, po której ciężko oberwał i niechybnie zaraz oberwałby znowu.
Naprawdę miał wrażenie, że drogi Iwa-chan chce go zabić.
Niby śmiertelną bronią bruneta była poduszka, ale wrażenie pozostało niezmienne pomimo tego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro