16
Rano nie przyszedł Simon. Każdy wstał o innej porze i przez to niektórzy ledwo zdążyli na obiad ( ja )
Schodziłem na dół przecierając oczy i zobaczyłem wszystkich siedzących przy stole.
- Patrzcie kto wstał - Dylan sobie ze mnie zażartował, a reszta chyba pierwszy raz widziała mnie tak nieogarniętego ( oprócz Krugera i Phila, bo mamy razem pokój )
- Hm? A - chwilę zajęło mi dopuszczenie myśli, że jedzą już obiad, a ja dopiero wstałem.
- Byron zaraz czternasta - Jude poinformował mnie o godzinie i miałem jeszcze większego laga. Spałem piętnaście godzin! Jak? Tak się w ogóle da? Nieważne
Usiadłem przy stole I zjadłem z nimi
♡♡♡
Mark wyglądał jak na mocnej fazie, gdy był bez treningów, ale dawał radę
♡♡♡
Oglądaliśmy grę osób, o które walczymy. Było mi bardzo miło, gdy patrzyłem na to jak Hera się nie poddaje. Po jednym wyzwaniu jakaś brunetka wcisnęła guzik, a Dylan wstał i zrobił to samo. Musiał o nią walczyć... została nas szóstka. Sześć osób z piętnastu.
♡♡♡
Mam ogromną ochotę kogoś pocałować
Nie chcę też nikogo wykorzystywać, ale siedzę tu od kilku tygodni, a tylko raz dobrze się bawiłem... Wiem do kogo pójdę
♡♡♡
Stanąłem przed drzwiami do pokoju Jude'a i myślałem Co powiedzieć. Co będzie to będzie
Zapukałem i Otworzył mi strateg Raimona. Na moje szczęście tylko on był w pomieszczeniu. Wszedłem do środka i zamknąłem za sobą drzwi.
- Co tam? - powiedział I usiadł na łóżku.
- Nic, tak przyszedłem - uśmiechnąłem się po swojemu, żeby domyślił się, że coś chcę.
- Co znowu kombinujesz? - uśmiechnął się zaintrygowany moim zachowaniem.
- Ostatnio dobrze się bawiłem - zacząłem i usiadłem obok chłopaka. - chciałbyś to powtórzyć tak jednorazowo, wiesz...
Jude nie dał mi skończyć wypowiedzi, bo złączył nasze usta w pocałunku. Usiadłem okrakiem na jego kolanach i oddałem pocałunek.
Po kilku chwilach namiętnego całowania się dodałem język. Brązowowłosy zrobił to samo. Włożyłem dłoń pod jego koszulkę dotykając w miarę umięśnionego ciała Jude'a. Chłopak mruknął na mój gest I ręką pociągnął lekko za moje włosy na co cicho zajęczałem. Czerwonooki przyciągnął mnie do siebie jeszcze bardziej i leżeliśmy na jego łóżku całując się. Kręciłem się trochę, ale Jude złapał mocniej za moje biodra tak, żebym już się nie ruszał. Więc tak niego działam... wyrwałem się z uścisku i bardziej zacząłem się o niego ocierać. Sharp przekręcił nas tak, żebym ja leżał pod nim i przez to nie mogłem się zbytnio ruszyć. Nie bolala mnie ta pozycja, więc kontynuowałem nasz przyjemny pocałunek.
W pewnym momencie musieliśmy się od siebie oderwać, bo Markowie zrobili kolację. Poszedłem pierwszy po drodze starając się wyglądać najnormalniej jak się da. Usiadłem przy stole, a po chwili zszedł i Jude.
Zjedliśmy w komfortowej ciszy i każdy poszedł do swojego pokoju. Kruger wszedł pod prysznic I w pomieszczeniu zostałem tylko ja i Phil. Brązowowłosy usiadł obok mnie.
- Byron - zaczął - mogę coś powiedzieć?
- głupie pytanie, pewnie, że możesz - powiedziałem I się uśmiechnąłem.
- Chyba opuszczę grę...
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro