2.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

4 miesiące później

Perspektywa Adriena

Dziwne.. bardzo dziwne. Od czterech miesięcy Marinette jest w śpiączce,a biedrońsia nie pojawiła się od tego czasu na żadnym z patrolów. Czy one mają ze sobą jakiś związek? Nie wiem. Ale dziwniejsze jest to ,że od tych czterech nieszczęsnych miesięcy Władca Ciem (dop.aut. Władca Mniem) nie atakował Paryża. Czy to koniec? A może on przygotowuje największą z akum? Tego nie wiem..

Perspektywa Marinette

Powoli otwierałam oczy. Raziło mnie strasznie w oczy. Nic nie pamiętam jedynie auto.. ból i szkołę dalej pustka. Gdy moje oczy przyzwyczaiły się do światła rozejrzałam się po pomieszczeniu. Było białe, ja byłam podłączona do kroplówki. Leżałam na jakimś łóżku. Po chwili przyszedł bodajże lekarz. Uradowany wyszedł z pomieszczenia i wrócił z moimi rodzicami. Mama odrazu mnie wyściskała i powiedziała ,że jutro będę mogła wyjść. Tata musiał gdzieś zadzwonić więc wyszedł na korytarz.

Perspektywa Adriena

Siedziałem razem z Aylą i Nino w parku. Rozmawialiśmy o Marinette. Zdałem sobie sprawę ,że naprawdę ją lubię , jest dla mnie ważna i nie mógłbym jej stracić. Niestety nie ma szans by się wybudziła. Mieliśmy pójść pod wierzę Eiffla gdy nagle ktoś do mnie zadzwonił. To był ojciec Marinette!!

-Halo?
-Cześć Adrien! Mamy wspaniałe wieści ! Marinette wkońcu się wybudziła!  Możesz przyjśc razem z Aylą i Nino ją odwiedzić.
-Świetnie! Zaraz będziemy!!
Rozłączyłem się i oznamiłem parze.

-Ej mam dobrą wiadomość!!
-Jaką?! -powiedzieli niemal równocześnie na co się zaśmiałem.
-Marinette się wybudziła!! Możemy ją odwiedzić.
-Na co jeszcze czekamy! Naprzód do Mari!!!

Tajm skip (błędy celowo)
15 minut później

Weszlismy do sali w której leżała Marinette. Ayla odrazu do niej podbiegła.

-Dziewczyno nie rób mi tego więcej! Nawet nie wiesz jak okropnie nudno siedziało się z Nathanielem.
-Obiecuję! Tak bardzo się cieszę ,że przyszłaś Ayla! Ale.. mam do was pytanie.
-Mów odrazu!
-Kim jest ten blondyn z zielonymi oczema? -pewnie chodziło jej o mnie
-Haha bardzo śmieszne.
-Ale ja naprawdę nie wiem.

*Wchodzi lekarz*
-Jest taki problem. Państwa córka będzie pamiętać wszystko prócz.. swojej wielkiej milości.. Ej gdzie oni poleźli?!
*wychodzi*

Kolejny Tajm Skip
Trzy dni później

Perspektywa Marinette

Pamiętam już wszystko prócz tego blondyna ale w sumie po co będę sobie nim zawracała głowę. Pewnie jest taki jak Chloe - niezośny. Przemieniłam się w biedronkę pierwszy raz od dość długiego czasu. Usiadłam na dachu jednego z domów. Po chwili dołączył do mnie mój czarny kochany dachowiec.

-Dawno Cię nie było. Czy coś się stało ?
-Nie .. nic koteczku. Jak dobrze ,że mogę się znów z tobą widzieć. Tęskniłam.
-Wierz mi ja za tobą teź.

Rozmawialiśmy tak za trzy godziny trudno się dziwić nie widzieliśmy się ponad pół roku. Gdy zorientowałam się która była godzina natychmiastowo przypomniałam sobie o moim planie. Pożegnałam się z koteczkiem i poszłam do domu. Ja i Tiki postanowiłyśmy ,że wyjawię prawdę o biedronce moim rodzicom. Mam nadzieję ,że nikomu nic nie wypaplają. Podczas kolacji wstałam.

-Mamo, tato chcę wam coś ważnego powiedzieć (dop.aut. jestem w ciąży xdd) ja.. ja... jestem biedronką...

Rodzice zaczeli się śmiać ,a zza moich pleców wyleciała Tikki. Mama do mie podeszła i mnie uściskała.
-Moja mała córeczka jest obrączynią Paryżaaa..
-Ale nie powiecie nikomu ,prawda?
-Nie powiemy córciu. A teraz idź spać bo jak zwykle spóźnisz się do szkoły.
-Dobrze tato! Dobranoc!!!

***********************************

I jak podoba wam się druga część mojego opowiadania? Koniecznie napiszcie w komach swoją opinę!
Rozdziały będą pojawiać się regularnie na wieczór około 23 no chyba ,że moja wena zrobi sobie wolne 😉 Jeśli nie będę miała weny na rodział to poprostu się nie pojawi ,ponieważ nie chcę pisać na siłę bo będzie to do dupy. No dobra to ja kończę moją gadatlinię xdd. Bayo !

Liczba słów: 600

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro