✉9

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Głupi dzieciak: Amber no ile można się obrażać?
Głupi dzieciak: Przestań się dąsać.
Głupi dzieciak: Minęły już prawie dwa miesiące!
Głupi dzieciak: Unikasz mnie nawet w szkole! Przestań wreszcie.
Głupi dzieciak: Szukałem cie no ale księżniczka wiecznie obrażona woli się ukrywać.
Me: To nie koncert życzeń Harry. Naucz się, że nie zawsze jest tak jak ty chcesz.
Me: I nie unikam Cie w szkole. Nawet nie wiem jak wyglądasz so.
Me: I nie wciskaj mi kitu, że mnie szukałeś, bo w szkole jestem codziennie i gdybyś chciał to byś podszedł.
Me: Pewnie szukałeś stojąc z przyjaciółmi przy szafkach dla starszych i naśmiewając się z innych.
Me: Więc proszę, nie okłamuj mnie.
Głupi dzieciak: Szukałem Cie!
Me: Jesteś jednym z tych rozpuszczonych dzieciaków, którzy mają bogatych rodziców i przyjaciół, którzy lecą na pieniądze, nieprawdaż?
Głupi dzieciak: Podobno nie znasz żadnego Harry'ego.
Me: Nie znam żadnego Harry'ego wartego znania. Nie znam Harry'ego, który jest pomocny, miły, nie egoistyczny. Znam tylko tych popularnych z widzenia. Nawet ośmiu o twoim imieniu.
Me: I wiesz co? Chodzisz ze mną na zajęcia artystyczne. W mojej, znaczy naszej grupie jest 40 osób, w tym 5 facetów o imieniu Harry. Ja nie będę się trudziła z odnalezieniem twojej osoby.
Głupi dzieciak: Przynajmniej mam przyjaciół!
Me: Tak masz, fałszywych przyjaciół, którzy są z tobą tylko dlatego, że jesteś popularny i masz dzianych rodziców. Na pewno nie umiesz wymienić jednego takiego prawdziwego przyjaciela.
Głupi dzieciak: A właśnie, że umiem! No np Debora! A nie ona teraz woli Kyle'a. No dobra to Lou, rozgrywający naszej drużyny!
Me: Ten Louis Tomlinson? Proszę Cie, jeżeli to ten twój "prawdziwy przyjaciel" to jesteście siebie warci.
Me: I wiesz ja też mam przyjaciół, tych prawdziwych, bo Clary i Jack są przy mnie zawsze kiedy ich potrzebuje. A twój Louis?
Me: Tak właśnie myślałam.
Me: Szczerze?
Me: Nie jesteś wart poznania, Harry.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro