17.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Kupiliśmy już motocykl. Jestem bardzo zadowolona z tego kupna, ale boję się reakcji Harry'ego. On uważa, że kobiety nie powinny jeździć takimi motorami.

- Ale będziesz mnie bronić przed Harrym? - zapytał Niall gdy wchodziliśmy do domu.

- Oczywiście mój prawdziwy mężczyzno. - zaśmiałam się i usiedliśmy w pustym salonie.

- Mogę wiedzieć co to cacko robi w naszym garażu? I czyje to jest? - zapytał Liam wchodząc z resztą i siadając na kanapie i fotelach.

- Kupiłam sobie. Ładny prawda? - zapytałam szczęśliwa.

- O nie. Ty na to nie wsiądziesz. Nawet nie ma takiej opcji. - ugh Harry i ta jego cholerna nadopiekuńczość.

- Już na tym jeździłam. Super się jeździ. Naprawdę polecam! - pisnęłam.

- Megan proszę następnym razem rozmawiaj ze mną o takich rzeczach. - powiedział już spokojnie.

- Dobrze, będę, ale wiesz dlaczego nie powiedziałam ci. - uśmiechnęłam się, a mój brat podszedł do mnie i przytulił.

- Awwwww jak wy słodko wyglądacie, aż zdjęcie cyknąłem. - pisnął Liam jak mała dziewczynka.

- Usuń je w tej chwili! - krzyknął Harry i zaczęła się bójka o telefon Liama.

- Nie ma takiej opcji. Wyglądacie zbyt uroczo. - powiedział Liam podnosząc wysoko swoją ręką wraz z telefonem, tutaj był problem, ponieważ oni byli mniej - więcej tego samego wzrostu, tylko Louis i Niall byli trochę mniejsi, ale wyższi ode mnie.

- Głodna jestem. Zayn co jesz? - zapytałam przepychając się przez mojego przyjaciela i brata.

- Gofry, ale ci nie dam. Sama sobie zrób. - powiedział wystawiając mi język.

- Ja ci często robiłam śniadania bądź kolacje. No weź mi daj. - jęknęłam z rezygnacją w głosie.

- I to był twój błąd. - zaśmiał się z pełnymi ustami mulat.

- Dobrze, więc już nigdy ci nic nie zrobię. - odwróciłam się "urażona".

- Nie! Dobrze dam ci. Ale tylko jednego!












____________________________
Do zobaczenia ;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro