21.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Ekhem *Dotknij jej, a twoje jaja zostaną powieszone nad kominkiem.* Ekhem. - popatrzyłam na Nialla wściekłym wzrokiem. Niech mi nie odstraszają przystojniaków!

- Nie słuchaj go. Jemu jeszcze gorączka nie przeszła. - zaśmiałam się nerwowo.

- Spokojnie. Nie musisz się tak denerwować. - uśmiechnął się pocieszająco Ryan.

- Postaram się. Emm... Ty będziesz chodził do naszej szkoły? - zapytałam szybko, aby zmienić temat.

- Tak. Mam nadzieję, że to jakaś spoko szkoła. A tak w ogóle to ile masz lat? - zapytał siadając przy stole, także to zrobiłam.

- 17. A ty? - odpowiedziałam pytaniem.

- 19. Ugh szkoda, że nie będę mógł chodzić z tobą do klasy. - zrobił smutną minkę, ale on jest słodki.

- Będziesz chodził z tymi pięcioma debilami do klasy. - zaśmiałam się.

- Nie pocieszasz. - także się zaśmiał. A chłopaki popatrzyli na niego 'srogim' wzrokiem.

- Nie idziesz do reszty sąsiadów? - zapytałam po chwili ciszy. W żadnym stopniu nie chciałam go wygonić, wręcz przeciwnie.

- Wy mi na razie starczycie.

***
*tydzień później*

Wybiegłam z piskiem do domu. Właśnie wracałam od Ryana.

- Jejku czemu się tak drzesz? - zapytał mój brat zatykając sobie uszy.

- Ryan zabiera mnie na koncert! Nie zgadniecie na kogo! - znowu pisnęłam.

- Ja już się domyślam na kogo. Olly Murs prawda? - zapytał, a prawie stwierdził Liam.

- Tak! - krzyknęłam na cały dom i pobiegłam na górę.

Pov's Niall:

- Nie wiedziałem, że twoja siostra jest fanką Olly'ego Mursa. - powiedziałem gdy siedzieliśmy w salonie i wysłuchiwaliśmy pisków Megan.

- Na serio? Jak mogłeś się nie domyślić? Ciągle go słucha. - odpowiedział mi Liam.

- To miło, że Ryan sprawił jej taki prezent choć się znają tylko tydzień. - uśmiechnął się Harry.

- Taa... Moim zdaniem on coś knuje. - powiedziałem, nie mam do niego tyle zaufania.

Jak on skrzywdzi Megan to go zabiję. Ona jest dla mnie jak siostra,... którą chcę pieprzyć...













____________________________
Do zobaczenia ;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro