ROZALIA

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

     
          Rozalia studiowała prawo i nikt nie wiedział skąd ona się tam wzięła.

        W Rozali zauroczyło mnie jej podejście do życia jako sztuki. Była artystką moich snów. Zazwyczaj uśmiechnięta ubrana w stare swetry i lekką zniewagę. Często się rozpraszała, na ważne pytanie odpowiadała cichym — aha. 

       Byłam oszołomina kiedy trzymała mnie za rękę. Robiła to tak delikatnie jak nikt inny. Była moją świąteczną piosenka w ciepłe, dni. Zapomnianą ale potrzebną.

  
     Przepisałyśmy godziny, przegadałyśmy dni. Patrzyła na mnie zawsze z jakąś desperacją w oczach, której nie rozumiałam.

      Nasz związek był jak romantyczne przedstawienie teatralne z nutką desperacji.

      Lecz każda sztuka prędzej czy później się kończy. A ta skończyła się tak szybko jak zaczęła.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro