23

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Całuje ją i przytulam. Wchodzimy do domu i widzę szczęście w jej oczach

****

MENDY

Gdy ash odsłonił mi oczy popłakałam się. Ten dom jest piękny.

Weszliśmy do domu i widzę przedpokój

Później przechodzimy do salonu

Kuchnia

Łazienka na dole

Pozniej poszliśmy na górę do jednego pokoju w którym się mega popłakałam

To był pokój naszej dziewczynki, później poszliśmy do drugiego dosłownie obok który także byk śliczny i też nie powstrzymywał się od łez

Nastepnie przeszliśmy do następnego który według mnie był najładniejszy

Zaszliśmy także do łazienki

Na samym końcu poszlisny do naszej sypialni


Na samiutkim  końcu weszliśmy weszliśmy do garderoby


- Jezu ash tu jest ślicznie, ale skąd ty masz pieniądze na to wszystko?

- miałem swoje oszczędności no i trochę mama mi pomogła. Dom jest specjalnie obok chłopaków żebyś miała brata i siostrę blisko siebie.

Podchodzę do niego i namiętnie całuje. Ash bierze mnie na ręce i przenosi na łóżko. Zaczyna całować mnie po szyi i schodzi coraz niżej. Dostałam mega dużej chcicy przez niego. W sumie zawsze mam na niego dużą chcice.

*****

Po stosunku

Leżałam na wysportowanej klacie Asha, który smacznie sobie spał. Słyszę piszczenie, które niesie się gdzieś po domu.  Ubrałam się w tamte ciuchy i zeszłam na dół. Zeszłam do ogrodu, a tam zobaczyłam małego szczeniaczka, a potem drugiego.

Usiadłam na trawie i zaczęłam je głaskać. Zobaczyłam że nie mają nic. Dosłownie. Jeśli ash kupił te pieski to go ucałuje, ale jednak też mam ochotę go trzepnąć w łeb. Jak można kupić psa i nie dać mu ani pić ani jeść. Te psy nie mają tu nic. Japierdole.
Biorę psy do torby takiej dużej i materiałowej i idę do domu obok. Wsiadam do auta i czekam aż przyjdzie Ana i Luna.    

*****

W zoologicznym

Biorę pieski ze sobą i dziewczynami. Wchodzimy do zoologicznego i kupujemy potrzebne rzeczy.  Zanim wychodzimy ze  sklepu zakładam psom ich szelki i smycze.

Ta jest od Barley

Ta jest od Molly

I takie smycze;





Zajechaliśmy do domu i rozladowalismy rzeczy które kupiłyśmy. Wypuściłam Molly i Barley'a.  Rzeczy rozstawilam wszędzie po domu i usiadlysmy z dziewczynami w kuchni i piłyśmy herbatkę, gdy do domu wpadł wkurzony znaczy wkuriony ash. Wstałam i go przytuliłam, a on powoli się uspokajał. Dałam  cichaczem znak dziewczyna żeby wyszły.

-ash co się stało?- pytam spokojnie i głaszcze go po plecach

- martwiłem się. Gdzieś ty była? Nie wiedziałem co się dzieje. Nie rób mi tak więcej.

- kupiłeś psy, ale nie kupiłeś nic im więc pojechałam z dziewczynami na zakupy.
Wiem mogłam napisać, ale za bardzo się nimi zafascynowałam sorki ashie

******
Sorki że taki krótki ale pilnuje dziecka mojej kuzynki. No może nie w nocy, ale wiecie mam noc jako chwilę przerwy, więc korzystam żeby zadbać o higienę, coś napisać i przy okazji odpocząć

Kocham was ❤️ i do następnego 😘💗

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro