Rozdział 8

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

<Luna>

Wyszłam z gabinetu i od razu poszłam do pokoju który dzielę albo raczej dzieliłam z Elizą. Po chwili już byłam w nim. Jak się okazało moi przyjaciele tam na mnie czekali.
-No i co chciała?- zapytała troszkę zdenerwowana dziewczyna którą przytulał jej chłopak.
- Adoptowali mnie.- wyszeptałam  cicho, natomiast gdy oni to usłyszeli rzucili się na mnie aby mnie przytulić
-Tak się cieszymy. Zasłużyłaś na to jak nikt inny.- powiedział Aleks
-Mam, że nigdy o nas nie zapomnisz.- powiedziała poważnie odrywając się ode mnie na co się zaśmiałam
-O was się nie da zapomnieć.- powiedziałam piszesz śmiech
-Mam coś dla Ciebie.- powiedziała Eliza i podeszła do swojej szafki i wyjęła z niej coś.
-To jest album z naszymi zdjęciami jeszcze go nie skończyłam do końca ale myślę, że ci się spodoba.- powiedziała podając mi album
-Dziękuje też mam coś dla Ciebie.- powiedziałam i tym razem ja podeszłam do swojej szafki. Wzięłam jeden z kilkunastu moich medali z konkursów tanecznych i wrotkarskich.
-To jest mój pierwszy medal z konkursu tanecznego jest dla Ciebie.- powiedziałam z uśmiechem
-Nie mogę on  jest dla Ciebie ważny, najważniejszy. - powiedziała
- Chcę abyś miała coś mojego i nie przyjmuje odmowy masz to wziąść i koniec.- powiedziałam ze śmiechem a ona mnie przytulia i wyszeptał są ciche:
-Dziękuje.- gdy się już oderwałyśmy od siebie zapytałam:
-Pomożecie się mi spakować? Wieczorem mnie zabierają.- zapytałam a drugą część zdania mruknęłam cicho na co oboje się zgodzili.

Przez następną godzine się wygłupialiśmy i pakowaliśmy moje rzeczy, wrotki i medale oraz szkatułkę z biżuterią do walizki. Natomiast gitarę włożyłam do pokrowca na gitarę.
Resztę rzeczy takich jak portfel, tablet (który wygrała na jakimś konkursie), teksty piosenek i ładowarki do telefonu oraz tabletu spakowałam do dużej torebki.

Po skończonym pakowaniu poszliśmy zjeść szybki obiad i poszliśmy na podwórko gdzie jest trzepak i huśtawki

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro