Rozdział 14

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

<Luna>

Ich dom a raczej willa nie zrobiła na mnie jakiegoś dużego wrażenia. Nie jestem jakąś materialistką.

Luke zaparkował na podjeździe i wszyscy wysiedliśmy z auta. Zauważyłam jeszcze jeden samochód na podwórku.
Mike otworzył bagażnik i wyjął z niego moją gitarę którą chciałam wziąść ale powstrzymał mnie Ash.
-Serio nie wierzysz, że damy rade wsiąść twoje rzeczy?- zapytał smutny
-Ash wierze w wasze możliwości ale boje się o późniejszy stan gitary.- wyjaśniłam ze śmiechem. Ash udawał smutnego a reszta się zaśmiała.
-Ej nie smuć się to tylko żarty.- powiedziałam wciąż się śmiejąc
-Dobra ale ja biorę twoją gitarę.- powiedział z uśmiechem a ja spojrzałam na niego z uniesioną brwią do góry. Spojrzałam na chłopaków a oni tylko wzruszyli ramionami.
-Z nim nie wygrasz.- powiedział śmiejący się Luke na co ja przewróciłam oczami i również się roześmiałam. Ash wziął moją gitare a Cal walizkę i skierowali się do drzwi wejściowych.
- Chodź- powiedział Mike a ja posłusznie za nimi poszłam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro