3

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozdział III


- Wreszcie się obudziłaś... - mruknęła Chiyo nakładając zupę do dwóch niedużych misek.


- Kto to? - spytała, patrząc na młodego.


- Nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie.


- Czyli chcesz mi powiedzieć, że nie~...! - przerwał jej chłopak, przytulający się do Chiyo.


- Arigato~! - krzyknął uśmiechnięty.- Nazywam się Kaneki. Bardzo Pani dziękuję za to, że się mną Pani zaopiekowała. - oznajmił słodkim głosikiem. Był taki dziecięcy.- Jeszcze nigdy nie spotkałem takiej miłej i troskliwej osoby.


- Dz-Dziękuję...? - uśmiechnęła się lekko zdziwiona. Nii wyglądała, jakby miała rzygnąć tęczą.


- Czy jeszcze kiedyś... spotkam Panią?


- Prawdopodobnie już nigdy. - oznajmiła i stuknęła chłopca dwoma palcami w czoło. Jak to kiedyś robił jej ojciec.


Chłopak złapał się za czoło, a obie dziewczyny odeszły od młodego, zostawiając go samego, przy ognisku z workiem pysznego jedzenia i jakimiś cieplejszymi ubraniami.Może i należą do upadłej organizacji Akatsuki, ale dobre z nich kobiety, bo wiedzą jak on się czuje...







Inne rozdziały będą się już pojawiały, chyba, co tydzień lub mniej ☻

C.D.N.

Dziękuję za przeczytanie ♥  

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro