13

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozdział XIII

Zaczęło brakować im czakry. Walka była już mniej agresywna, a dziewczyny ledwo się ruszały. Minął już jeden cały dzień...

Militarna Pigułka Żywnościowa zaczęły się im kończyć, a dziewczyny walczyły głodne i bezsilne.

- Poddaj się... - powiedziała Nii, uderzając Chiyo z pięści w twarz.

- Nie... nie poddam się~! - oznajmiła, powtarzając ruch przyjaciółki.

Dziewczyny oddaliły się od Wioski Liścia, przez co ataki mogły być intensywniejsze, lecz zasoby ich czakry malały, a obie walczyły na miecze.

Chiyo raz atakowała, a już za drugim razem obrywała z taką samą siłą. Mogło to być męczące, ale wojna to wojna i trzeba ją skoczyć. Nieważne w jaki sposób.

- Nii! - krzyknęła Chiya.- Daj sobie spokój! To nic nie da! Jeśli tego nie skończymy... - westchnęła głośno, nie ukrywając tego.-... możemy umrzeć tutaj razem. Naprawdę tego chcesz? - ostatnie zdanie wykrzyczała ze łzami.

- Od kiedy martwisz się o nasze życie?! - krzyknęła ledwo wstając na nogi.

- Wybacz mi, ale jeśli taka jest Twoja wola... - Nii spojrzała na dawną przyjaciółkę.- Spełnię Twoje każde marzenie!

Fioletowo oka patrzyła na swoją przyjaciółkę, nie wiedząc o co jej chodzi. Chiyo nie mogła dłużej trzymać jej przy życiu - bo w końcu - córka dawnej Mizukage od dawna jest wrogiem wszystkich wiosek.

- Jesteś beznadziejna! - zaśmiała się Nii.- Myślisz, że Twój Rinnengan, jak i Mangekyō Ci pomogą? - zapytała kpiąco, gdy zauważyła, że Chiyo odsłoniła jej dawne fioletowe oko.

- Ja przynajmniej potrafię kontrolować te Kekkei Genkai. - powiedziała z uśmiechem.

















C.D.N.

To już koniec marathon... Jednak, kolejne rozdziały będą już niedługo! || Marathon ↬ 3/3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro