II

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Droga Charlotte

Pewnie chciałabyś wiedzieć co u mnie, wiesz cały czas tak samo. Przeżyłem kolejny dzień bez ciebie, ale pewnie to wiesz zawsze wierzyłaś, że po śmierci duchy zmarłych się nami opiekują. Powiem ci, że też zacząłem w to wierzyć. Przynajmniej mogę sobie wyobrazić, że stoisz koło mnie i patrzysz na to co robię.

Z pewnością nie jesteś ze mnie zadowolona. Jestem przekonany, że powiedziałabyś mi teraz żebym się w końcu pozbierał, ale to nie takie proste.

Mam nadzieję, że jesteś dumna z tego, że nie robię żadnych głupot. Wiem, że gdybym próbował coś sobie zrobić nigdy byś mi tego nie wybaczyła. Trochę dziwnie to brzmi patrząc na naszą sytuację, ale trzymam się tej myśli przez cały czas.

Pomagasz mi nawet teraz, zawsze mi pomagałaś czasem nawet nie zdawałaś sobie z tego sprawy. Jak ja mam sobie teraz radzić Char?

Wyobrażam sobie, że w tej chwili na mnie patrzysz i krzyczysz, że mam rodziców i przyjaciół, którzy mi pomogą. Tak to prawda, ale oni wszyscy mają jedną wadę, nie są i nigdy nie będą Tobą. Tylko ty tak naprawdę mnie znałaś i rozumiałaś.

A teraz nie ma już nikogo takiego i nigdy nie będzie.

Kocham Cię

Michael


___________________

Rozdziały będą dodawane codziennie




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro