XVIII

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Droga Charlotte

Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Wylałaś na mnie kubek herbaty i jeszcze powiedziałaś, że to wszystko moja wina. To może się wydawać banalne, ale już wtedy wiedziałem, że jesteś wyjątkowa i miałem racje. Od razu znaleźliśmy wspólny język chociaż się tego kompletnie nie spodziewałem.

Dla osób, które nie znały cię tak dobrze mogłaś się wydawać twardą osobą, której nic nie może zniszczyć, ale miałaś swoją drugą stronę o której wiedzieli nieliczni. Byłaś cholernie wrażliwa Char mogłaś udawać, że tak nie jest, ale widziałem to w tobie.

Pamiętam gdy zażartowałaś, że zgodziłaś się zostać moją dziewczyną, dlatego że zaśpiewałem ci piosenkę i zacytowałem twoją ulubioną książkę. Pamiętasz? Pewnie tak, przynajmniej mam taką nadzieję.

Powiedziałaś, że nie chciałaś się wcześniej zgodzić, bo bałaś się, że w końcu złamiesz mi serce, a ja ci odpowiedziałem ,,To byłby dla mnie zaszczyt, gdybyś złamała mi serce''* Miałaś rację Char, złamałaś moje serce, ale te wszystkie miesiące z tobą to były najwspanialsze chwile w moim życiu. Nie zrezygnowałbym z tego za nic.

Mieliśmy swój mały świat, inni mogli nam tylko go zazdrościć. Oczywiście kłóciliśmy się czasem, ale w każdym związku ludzie się kłócą. Nie byłem i nadal nie jestem idealny, ludzie mogli uważać, że ty też nie byłaś, ale ja kochałem twoje wszystkie wady. Dla mnie Char byłaś idealna pod każdym względem.

Pamiętasz jak potrafiliśmy przegadać całą noc albo ją przemilczeć. Cisza z tobą nigdy mi nie przeszkadzała, ona była w jakimś stopniu cudowna. Nie potrzebowaliśmy słów, wystarczyło tylko to, że byliśmy koło siebie. Chciałbym wrócić do tego czasu, ale wiem, że to niemożliwe. Zostały mi tylko wspomnienia, wspomnienia które powodują cały czas niewyobrażalny ból.

Pomogłaś mi, pisanie tych listów mi pomogło i przepraszam cię, że to już jest ostatni list. Przynajmniej dopóki nie uporządkuję swojego życia, bo w końcu muszę to zrobić. Nie martw się nie zapomnę o tobie, ani nie przestanę cię kochać, bo kochanie ciebie było dla mnie zaszczytem. Dziękuję ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś. Żegnaj Charlotte.

Michael

* John Green – Gwiazd naszych wina 





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro