Cześć skarby!

Na samym początku chciałbym podziękować każdemu za taką aktywność pod moim opowiadaniem. Nie sądziłem, że osiągnę tak wielkie statystyki (jak dla mnie). Ze mną jest wszystko w porządku, książka również będzie kontynuowana - nie porzucę jej.

Dlaczego na razie nie ma nowych rozdziałów?

12 grudnia odbył się koncert online mojego idola i żyłem nim przez większość czasu. We wtorek (15 grudnia) dowiedzieliśmy się, że Louis Tomlinson (mój idol) wystąpi po raz pierwszy na POLSKIEJ SCENIE! Jestem tym bardzo podekscytowany i mam w sobie naprawdę wiele przeróżnych emocji. Udało mi się kupić wczoraj bilet i będę tam i po 5 latach bycia fanem go w końcu zobaczę. Jest to dla mnie nierealne wydarzenie, a przede wszystkim bardzo ważne.

Louis Tomlinson uratował mnie, nauczył wiele i każdego dnia jest dla mnie podporą, dla której widzę świat w lepszych kolorach. Dlatego jest to jeszcze bardziej ważne dla mnie, że będę tam i go w końcu zobaczę.

Mam nadzieje, że to rozumiecie i nie będziecie na mnie źli z tego powodu. 

Always You, Lloyd będzie dalej pisane! Obiecuję Wam to na mały paluszek, nie zostawię Was. Nigdy. Szczególnie, że teraz dzieje się w tej książce naprawdę wiele.

W tym tygodniu raczej rozdział się jeszcze nie pojawi - od poniedziałku do środy muszę pomóc przy świętach, potem wigilia i moje urodziny i nie będę mieć czasu by być na takim Twitterze co dopiero napisać rozdział. Wrócę do Was po 26 grudnia.

W ramach przeprosin napiszę Wam dwa rozdziały, które dostaniecie dzień po dniu, obiecuję wam to.

Proszę zrozumcie mnie i zostańcie ze mną. Przed nami jeszcze wiele do odkrycia, jeszcze wiele rzeczy się tutaj będzie działo. 

Zostań ze mną! Noś maseczkę, staraj się jak najmniej wychodzić z domu. Dbaj o siebie i swoich bliskich. BĄDŹ BEZPIECZNY!

Życzę Wam WESOŁYCH I BEZPIECZNYCH ŚWIĄT. SPOTYKAMY SIĘ 27 GRUDNIA!

Jesteście najlepsi, dziękuję Wam z całego serduszka. 

malegownolouisa.