Prolog.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Jakie to uczucie pochować własną matkę w tak młodym wieku? Chujowe. Co tu więcej mówić? Przecież to jest po prostu sytuacja nie do opisania. Zwłaszcza, że nawet rodzinie nie można powiedzieć jaki był prawdziwy powód śmierci.

Emily obwiniała się za całą sytuację bardzo długo. Ric, Damon, Stefan i reszta przyjaciół nastolatki próbowali przemówić jej do rozsądku, ale to wcale nie było takie proste.

Dziewczyna uważała, że to ona jest jedyną winną całej sytuacji. Żałowała, że pozwoliła do tego dopuścić. Żałowała, że to nie ona był na miejscu swojej matki. Niestety nikt nie był w stanie cofnąć czasu i zmienić przeszłości. Czas się pogodzić z tym co się stało i zacząć myśleć o tym co teraz ich czeka.

Emily kolejny dzień siedziała w łóżku pod kołdrą, w sypialni w domu braci Salvatore. Od kiedy doszło do tragedii zamieszkała u wampirów wraz z Riciem. Choć mężczyzna stał się dla niej bardzo bliski, nawet on się był w stanie wyciągnąć ją z dołka.

Damon bardzo próbował, ale i on poległ i zaprzestał przechodzenia do blondynki. Młoda Revise po raz kolejny przewróciła się na bok i mocniej opatuliła kołdrą. Westchnęła gdy po raz kolejny włosy zasłoniły jej widok.

Czy od teraz tak będzie wyglądało jej życie? Całe dnie będzie zaryczana, leżała w łóżku? Nie chciała tego. Miała zupełnie inne plany. Teraz miała być szczęśliwa. Obiecała mamie, że będzie. Ale jest jedna osoba, która jej to uniemożliwia. Znana jako Klaus Mikaelson. To wszystko było głównie jego winą. Nie jej. Jego. Pragnęła zemsty najbardziej na świecie. Choćby miała sprzedać duszę diabłu, zemści.

I to był moment. Ułamek sekundy. Gdy zrozumiała, że to właśnie jest klucz do sukcesu. Że jest ktoś kto również może pragnąć śmierci Klausa. Choć to prawdziwy diabeł, to był w stanie jej pomóc. Pytanie tylko jaka byłaby tego cena? Z pewnością wysoka, ale nie zamierzała przez to rezygnować. Widziała co musi zrobić. Nie wiedziała jednak, że ta jedna decyzja zmieni jej życie o 180 stopni.

Czas zmienić podejście. Straciła matkę, ale zemści się. Jednak Emily wiedziała, że w odróżnieniu od Klausa Mikaelsona ma sumienie. Wygra wojnę, ale na swoich zasadach. Jeśli nagle wyjdzie z pokoju i zacznie się zachowywać jak gdyby nigdy nic, przyjaciele zaczną coś podejrzewać. Musi więc grać. Musi udawać i odpowiednio wykorzystać sytuację. Czy jest w stanie to zrobić? Zdecydownaie.

A okazja nadarzyła się szybciej niż sama sądziła.

*****
Ta dam! Mamy to! Lecimy z drugą częścią! ❤ Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach kochani!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro