Nowy chłopak?
- Po co przyszłeś? - zapytałam
- Chcę pogadać z koleżankami . - powiedział spokojnie
- Ambar Ci pozwoliła tu przyjść? - zapytałam złośliwie
- Ona na nic nie musi pozwalać. Robię co chcę. - powiedział pewny siebie
- Luśka przecież może z nami posiedzieć. Nie będzie nam przeszkadzać. Prawda? - zapytała Vis
- Będę siedział cicho jak chcecie. - powiedział śmiejąc się
- Dobra. Zostań sobie tu grzyweczko. - powiedziałam z świadomością, że to go wkurza
- Możesz tak na mnie nie mówić już. Co ja Ci zrobiłem? - zapytał
- Uwielbiam się z Tobą droczyć grzyweczko. - powiedziałam śmiejąc się i zaraz też o mnie dołączyła Vis
- Przestaniecie? - zapytał ze smutną minką
- Matteo co ty taki smutny? - zapytała Violetta
- Nic. Przypomniałem sobie stare czasy jak jeszce chodziłem do studia z wami - powiedział ze smutną miną
- Matteo masz Lu i ona będzie tu zawsze - powiedziała Vis i pokazała na jego serce
- Violetta to nie jest takie proste. Ludmila ma Diego i tego nikt nie zmieni - powiedział smutny w ogóle zapominając, że jestem w pokoju
- Matteo to,że Luśka ma chłopaka, którego nie kocha to nie znaczy, że masz być smutny z tego powodu. Przecież masz Ambar i swoich nowych przyjaciół. -powiedziała Vis
- Tak masz rację. Muszę się wziąść w garść i nie myśleć o niczym innym tylko o moim nowym życiu -powiedział szczęśliwy Matteo
- Nie mówię , że masz zapomnieć o przeszłości tylko, że żyć tym co jest teraz a nie rozmyslac nad błachymi sprawami - powiedziała Vis
- Ja już może pójdę. Pa dziewczyny - powiedział Matteo z uśmiechem na twarzy
- Cieszę się, że z nim porozmawialam. Brakowało mi go. Ty się widzisz z nim codziennie a ja nie mam takiego czegoś . - powiedziała Viola
- Przestań o nim gadać. Mam go dość. Jestem wściekła na niego, że nam przerwał rozmowę. - powiedziałam zła
- Przecież się zgodziłas - powiedziała Vis
- Zgodziłam się tylko ze względu na Ciebie. Tęsknię za nim ale tego nie okazuje - powiedziałam smutna
- Kochasz go? - zapytała Viola
- Nwm. Ona ma dziewczynę i to jeszce Ambar. Nie wiem jak on z nią wytrzymuje? - zapytałam
- Może jest z nią z przyzwyczajenia? -zapytała Violetta
- Ambar go kocha więc raczej są ze sobą z miłości - powiedziałam smutna
- Ona może i go kocha ale nie wiadomo czy on ja kocha. Ludmila a ty kochasz Diego? - zapytała Vis
- Nie kocham Diego. Nigdy go nie kochałam. Diego mi groził jeśli z nim nie będę to Matteo się coś stanie. -powiedziałam ze łzami w oczach
- Zerwij z Diego. On i tak ma inną dziewczynę. Jakaś Susan czy coś. -powiedziała Violetta
- Co?! To nawet lepiej dla mnie. Będę miała argumenty do zerwania z nim bez żadnej kłótni większej o to, że mam jakiegoś innego chłopaka i dlatego z nim zrywam - powiedziałam
- To idź do niego jutro w studiu i mu to powiedz. Tylko w czasie gdy będzie rozmawiał z swoimi kolegami. - powiedziała Vis
- Tak. Masz rację. Muszę to zrobić w tedy gdy będą jego koledzy. Mam nadzieję, że nie będę tchórzem i nie uciekne albo nawet do niego nie podejde. Jestem strasznie zdenerwowana. - powiedziałam
- Może jakiś film obejrzymy? -zapytała Vis
- Dobra. Z miłą chęcią. - powiedziałam
W tym momencie drzwi się otwierają i wchodzi Matteo. Po chwili zaczyna z nami oglądać jakiś horror. Nie nawidzilam takiego gatunku filmu i cały czas przytulalam do Matteo i Violetta też to robiła. W objęciach Matteo zasnelam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro