Fragment 4 mojej 4 powieści

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nazajutrz obudziło mnie pukanie do drzwi pokoju.
Wstałam więc, ubrałam się i otworzyłam. Okazało się,że to mój tata pukał. Kiedy otworzyłam to powiedział do mnie
‒ No dzień dobry, moja śpiąca królewno.
‒ Cóż...Tak, o dziwo w miarę dobrze. A tobie jak minęła noc?‒ zapytałam zaciekawiona
‒ Cóż, też nawet całkiem spokojnie. Ale chodź do jadalni.
Zdążyłem już przygotować śniadanie. Przy śniadaniu dokończymy wczorajszą rozmowę.
Tak też zrobiliśmy. Poszliśmy do jadalni i zasiedliśmy do wspólnego śniadania. W międzyczasie jedzenia ja zastanawiałam się,jak poruszyć dalej wczorajszy temat.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro