A my nie chcemy uciekać stąd || Will x Nico
"Nie mieliśmy nawet czasu patrzeć, jak nakazywałby szacunek, kiedy ich szczątki mieszały się i obracały w popiół."
"The Song of Achilles", Madeline Miller
Wyobraź to sobie, mój słodki Nico di Angelo. Nie rozstaniemy się bez powodu, nie rozstaniemy się rychło.
Rozstaniemy się tylko - wbrew wszelkim życzeniom - na wojnie. A i to zbyt wcześnie.
Bo my jeszcze łudzilibyśmy się, że Fata zważają na nasze plany.
Będziesz ramię w ramię z ogniem żegnał moje ciało. Zagrzejesz je troskliwie, gdy będzie już zupełnie zimne.
I co najbardziej będę miał ci za złe - poczekasz. Mamy cierpliwość w genach naszej nacji. Poczekasz. Jak Penelopa, jak Argos, jak wojacy spod Troi. Jak ja na ciebie po drugiej stronie.
Będziesz czekał, z szacunkiem obserwując mój stos pogrzebowy. Choć wkoło ciebie wszystko ożyje bitwą i zagładą, ty nie zapomnisz - ani nie wybaczysz - mojej martwoty.
Będziesz czekał, zły na mnie, że padłem, zły na siebie, że żyjesz, a mnie nie ochroniłeś.
Będziesz czekał, wypatrując oczy w płomienie, jakbyś chciał, by pochłonęły nas obu za jednym zamachem.
Będziesz czekał, aż uśmierci cię ta wojna, której nie zobaczysz w depresyjnym zaślepieniu, choć staniesz niemal na środku pola bitwy. Bo Fata nie szanują żałoby.
A może na to czekałeś?
Mówiłem ci, zabraniałem. Niczego cię to jednak nie nauczyło.
Och, zawsze miałem zbyt bujną wyobraźnię i zbyt prorocze sny.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro