Rozdział 25

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

<Ana>

Weszliśmy di WS. Pożegnałam się z moimi towarzyszami i udałam się do stołu nauczycielskiego. Usiadłam na swoje miejsce i skinełam głową na powitanie nauczycielą i się lekko uśmiechnęłam na co odpowiedzieli mi tym samym.
Gdy wszyscy się już zebrali w Wielkiej Sali dyrektore podszedł do mównicy:
- Witajcie mam dla was nowinę. Jako że opiekunki domu gryfonów nie ma w szkole co zdążyliście zauważyliść zapewne. - powiedział a po sali przeszły ciche szepty na co profesor odchrząknął i kontynuował - profesor McNigt nie ma a tymczasową opiekunką Gryffindoru będzie -i zrobił charakterystyczną dla procesora dramatyczną pauzę - profesor Anastazja Potter - po tych słowach po sali rozniosły się oklaski szczególnie ze stołu gryfonów - chyba się cieszycie z teho co widzę. Dobrze to koniec ogłoszeń a więc życzę wszystkim smacznego. - powiedziawszy to odszedł od mównicy i usiadł na swoim miejscu przy stole.

Gdy zjadłam obiad poszłam do swojego pokoju krótko rzegnając się z moim bratem, Huncwotami i dziewczynami oraz kuzynką.

Zdjęłam buty i ułożyłam się wygodnie na łóżku. Wzięłam książkę "Wybrani" (książka jest świetna polecamod cioci Eweliny i zaczęłam czytać. Resztę dnia spędziłam czytając książkę.

*"*"*"*"*'**
Przepraszam że taki krótki ❤
Pozdrawiam! :D

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro