Rozdział 26

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

<Ana>

Ocięże wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wsiąść szybki prysznic i wykonać poranną rutynę. Ubrałam się w:

Włosy zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam lekki makijaż i skierowałam się do Wielkiej Sali na śniadanie. Usiadłam przy stole domu do którego należy  moja kuzynka.
-Hejo. Jak się czujesz z tym że dzisiaj poniedziałek?- zadowalał zapytałam a ona spojrzała na mnie jak na idiotke na co się zaśmiałam
-Nie wiem skąd masz tyle tego entuzjazmu.- mrukneła nie wyspana
-Mój entuzjazm jest stąd że ja tu jestem jako nauczycielka.- powiedziałam ze śmiechem i wziełam się za śniadanie.

Po skończonym posiłku poszłam do swojego pokoju. Uśmiechnełam się do Ari z obrazu i spojrzałam na dzisiejszy plan zajęć. Jak się okazało mam jako pierwszą lekcje Obrony Przed Czarną Magią z Krukonami i Gryfonami z ostatniego roku. No będzie ciekawie.

Już bez zbędnych rozmyśleń udałam się do klasy. Przygotowałam szafę z boginę. Gdy zadzwonił dzwonek otworzyłam drzwi aby uczniowie mogli wejść do klasy.
-Hejka, ma ktoś jakiś pomysł co tam może być?- zapytałam ich i wskazałam na szafę. Rękę podniosła tylko Lili  ja jej dałam znak żeby powiedziała.
-Czy to jest Bogin?- zapytała
-Tak pięć punktów dla gryfonów. Czy ktoś się co to jest Bogin. Może wie to Aron?- zapytałam bo zaczął gadać z jakimiś krukonami
-Nie wiem.- powiedział
-W takin razie słuchaj na lekcji. I twój kolega również. Aron nie mam nic do Ciebie ale masz słuchać rozumiesz. Odejmuje wam po pięć punktów i oboje- tu wskazałam na niego i jego kolegę.- macie napisać dziesięć razy że będziecie słuchać na lekcji z OPCM-u. Wracając Bogin przyjmuje formę czegoś czego się boimy. Należy pomyśleć o czymś śmiesznym żeby go pokonać i powiedzieć Ridikulus(nie wiem czy dobrze napisałam). Bogina możemy pokonać śmiejąc się

Resztę lekcji minęła spokojnie

****
Za niedługo zrobię przeskok w czasie ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro