<Ana>

Następnego dnia

Obudziłam się o siódmej rano bo o ósmej jest śniadania. Wykonałam poranną rutynę lekko się pomalowałam i ubrałam się tak:

Włosy zostawiłam rozpuszczone. Wzięłam różdżkę i wyszłam na śniadanie.
Po kilku minutach byłam już przed WS. Weszłam i usiadłam przy stole Revenclawu.
Jadłam spokojnie rozmawiając z moją kuzynką Rose i jej koleżankami w sumie też moimi koleżankami. W pewnym momencie  przez drzwi Wielkiej Sali weszła pani od wróżbiarstwa i jakaś dziewczyna z czarnymi włosami i jakiś chłopak który był do niej bardzo podobny. Wywnioskowałam z tego, że  są najprawdopodobniej rodzeństwem. Zapewne są nowymi uczniami Hogwartu o których mi wspominano.
Dyrektor wstał i podszedł do mównicy a pani profesor od transmutacji wstała i wzięła tiarę przydziału i postawiła taboret. 

-Drodzy uczniowie wyjątkowo w środku roku dołączą do nas nowi uczniowie, którzy dołączą na szósty rok nauki. Teraz tiara przydziału przydzieli ich do jednego z czterech domów.
-Lena Moon- powiedziała pani profesor a dziewczyna usiadła na taborecie a tiara już po chwili wykrzyknęła

-Revenclaw- Lena powędrowała do stołu gdzie wszyscy klaskali razem ze mną. Usiadła na przeciwko mnie i wszyscy się jej zaczęli przedstawiać. Po chwili pani profesor wypowiedziała

-Aron Moon- chłopak podszedł do stołka a tiara się chwilę zastanawiała po czym przydzieliła go do..... 

~~~~~~~~~~
Jak myślicie gdzie zostanie przydzielony Aron?