Rozdział 40

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Obudziłam się z głową na szybie i uczuciem że nie śniłam a raczej wspominałam. Co to za dziewczynka? Czemu śni mi się już trzeci raz?

-Jak ci się spało?

Spojrzałam na Daniela który nadal prowadził samochód. Teraz przejeżdżaliśmy przez autostradę a widoki nie były zbyt piękne.

-Całkiem nieźle.

Wyciągnęłam się na tyle ile było to możliwe i znowu usiadłam normalnie.

-Daleko jeszcze?

-Jesteśmy już całkiem blisko.

-To dobrze.

-Taa. Mogę zadać ci pytanie?

-Mam się bać?

Oparłam głowę na ręce i ziewnęłam. Przydałaby mi się kawa.

-Więc co chciałaś zrobić tam na sali?

Uśmiechnęła się do niego słodko.

-Chciałam coś zrobić? - Spytałam wielce zaskoczona. - Nie przypominam sobie.

-Czy ty musisz się drażnić w takich momentach?

Czułam że chce na mnie spojrzeć i byłam mu wdzięczna że tego nie robi. Było ciemno i jechaliśmy po autostradzie do wypadku brakowało tylko rozkojarzonego kierowcy.

-W jakich?

-Nie możesz po prostu powiedzieć?

-Czemu mam ci to tak po prostu powiedzieć? To przecież nudne.

-Nie dla mnie.

Przekręciłam lekko głowę i zaczęłam udawać że się zastanawiam.

-W każdym razie to co chciałam nie wypaliło. - Powiedziałam wzruszając ramionami.

-Czemu po prostu nie przyznasz że chciałaś mnie pocałować?

Widziałam że mocniej zaciska dłonie na kierownicy i się zdziwiłam. Czemu tak bardzo chciał to usłyszeć?

-Czemu ci tak na tym zależy?

Nie odpowiedział więc sama zaczęłam rozmyślać. Niech pomyślę najpierw widzi mnie z Serżem później jest wściekły.. A teraz koniecznie chce usłyszeć że to jego chciałam pocałować.

-Chcesz wiedzieć czy jesteś lepszy od Serża? - Spytałam ze złością. No jasne jeszcze mi brakowało żeby tych dwoje robiło sobie zawody ,,kto pierwszy pocałuje Alice''...

-Nie. - Powiedział takim tonem że mu nie uwierzyłam.

-Jeśli chcecie się kłócić proszę bardzo, droga wolna ale mnie zostawcie w spokoju!

Odwróciłam się napięcie w stronę okna.

-Przecież powiedziałem że nie o to chodzi!

-Najwyraźniej za mało przekonująco.

-Czy ty musisz być taka?

-Jaka?

-Denerwująca! - Powiedział takim tonem jakby właśnie puściły mu nerwy.

Spojrzałam na niego zaskoczona.

-Skoro tak uważasz to po co w ogóle chciałeś mnie pocałować?

-Bo cię kocham?

~~~
Dzisiaj normalnie wyjątkowy dzień bo:
1. Dodałam aż 4 rozdziały (wiem że kochacie mnie za koniec ;*)
2. Zmieniłam okładkę
3. W zależności od humoru może dodam 5 rozdział xD
4. Napisałam wam notkę! A to już coś jeśli chodzi o to opowiadanie!
Dobra a czm powstała notka? No na pewno nie po to abym się chwaliła moim świetnym humorem i takimi tam xD No więc chce wiedzieć która okładka lepsza ta czy poprzednia?
Dziękuję za uwagę ;*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro