10

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dzisiaj sa urodziny Ani. Mam dla niej niespodzianke a dokładnie zawoże ją do spa na dwie godziny a ja jade po tort do cukierni a potem do galeri po nowy telefon i case i jeszcze po pierscionek bo mamy tylko obrączki i jeszcze po sukienke i torebke a potem po Anie. A potem do domu i znowu zaczeła sie nasza noc.
Nastepnego dnia
Anna od samego rana źle sie czuje wiec postanowiła pójśc do apteki po test ciążowy na tescie okazało sie ze sa dwie kreski czyli znaczy to za jestem w ciązy, bardzo sie cieszyłam ale zastanawiałam sie jak ja to powiem Wiktorowi. Wiktor wrócił do domu. Zaczełam tak Wiktor musze ci cos powiedziec:
- Cos sie stało? - zapytał Wiktor
- Tak jestem w ciaży. - powiedziała Anna
- Naprawde? - zapytał Wiktor
- Tak naprawde. - powiedziała Anna.
- Aniu bardzo sie ciesze. - powiedział Wiktor.
- Zosia bedzie miała rodzeństwo. - powiedziala Anna
- Jutro idziemy do lekarza upewnic sie czy to jest prawda. Ok? - powiedział Wiktor
- Ok - powiedziała Anna.
Nastepnego dnia
Poszłem z Anna do lekarza. Wiedziałem że Ania sie bardzo denerwuje. Postanowiłem ja zapytac: - Aniu co sie dzieje? - zapytał Wiktor
- poprostu sie denerwuje - powiedziała Anna
- Ale czym ty sie denerwujesz? - zapytał Wiktor.
- A co jezeli ja nie jestem w ciąży tylko jestem chora? - zapytała Anna
- To nic przejdziemy przez to razem - powiedział Wiktor.
- Dziekuje że ze mna jesteś. - powiedziała Anna
- Nie ma za co przecież wiesz ze cie kocham. - powiedział Wiktor.
Anna i Wiktor dotarli do lekarza przyjoł ich Radwan:
- Co was do mnie sprowardza? - zapytał Radwan
- Podejrzewam że jestem w ciąży. - powiedziała Anna
- I masz racje jestes w ciązy. - powiedział Radwan
- Dziekuje za badanie. - powiedziała Anna
- Nie ma za co to moja praca. - powiedział Radwan.
Anna i Wiktor wrócili do domu i poszli spac bo było już bardzo późno.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro