Epilogue.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Sebastian podwiózł mnie do szkoły. Szybko wyszedł z samochodu, tylko po to, aby otworzyć przede mną drzwi.

- Cóż za dżentelman. - zaśmiałam się, chwytając za jego dłoń. Zamknął za mną drzwi.

-Zawsze i wszędzie. - oparł dłoń o szybę i pochylił się w moją stronę. Chwyciłam dłonią jego podbródek, zatrzymując go.

-A a a. - pokręciłam głową - Najpierw, muszę porozmawiać z przyjaciółmi. Wolę uniknąć nieporozumień. - wyjaśniłam - Wyobrażasz sobie, co by się stało, gdyby dzień po regionalnych wyszło na jaw, że jestem twoją dziewczyną? - skrzyżowałam ręce na piersi, opierając się plecami o auto.

-Zapewne stwierdziliby, że zaciągnąłem cię do łóżka i tam zmusiłem, żebyś zdradziła mi ich repertuar. - parsknął, a ja ma zawtórowałam - Nie mogę nawet liczyć na pocałunek na pożegnanie? - zrobił maślane oczka. Przygryzłam dolną wargę, rozglądając się wokół. Przewróciłam oczami i stanęłam na palcach, chwytając dłonią za krawat Smythe'a, aby zmusić go do pochylenia. Szybko złączyłam nasze usta i równie szybko zakończyłam pocałunek.

-Sabrina?! - przerażona odskoczyłam od Sebastiana. A niech to... Kurt i Finn. Z tylu możliwych opcji, trafiłam na najgorszą.

-Cześć, chłopaki? - jęknęłam zażenowana.

-Łapy precz! - warknął Finn i wściekły ruszył na Sebastiana. Stanęłam między nimi, aby nie dopuścić do bójki.

-Sebastian, lepiej już Idź. - poprosiłam chłopaka - Ja sobie poradzę. - uśmiechnęłam się, starając się go uspokoić. 

-Na pewno? - wolał się upewnić.

-Tak. - odparłam - Mi nic nie zrobią. - dodałam. Przytaknął.

-Do zobaczenia później. - puścił mi oczko i obszedł auto, siadając za kierownicą. Odwróciłam się w stronę Finna i Kurta.

-Chyba muszę wam coś powiedzieć. - przełknęłam gulę w gardle.

-Co ty nie powiesz? - Finn wciąż starał się przetrawić, to co się przed chwilą zdarzyło. Natomiast Kurt wyglądał jakby miał zacząć płakać.

-Z Sebastianem?! - wrzasnął nagle.

-Powiedziałaś im? - usłyszłam głos za plecami. Puck, masz fatalne wyczucie czasu...

-Puck wiedział, a my nie! - warknął Finn. Spiorunowałam Puckermana wzrokiem.

-Wybacz. - mruknął, robiąc minę niewiniątka.

Ten dzień miał być dużo ciekawszy niż przypuszczałam...










*******
Hello!
Kolejna historia dobiegła końca, a ja od razu zabieram się za kolejną. Mam nadzieję, że książka się wam podobała! 🖤 Jeśli tak, polecam zostawić follow i zostać ze mną na dłużej. Czekam na wasze opinie dotyczące tej pracy!

Jednocześnie zapraszam na mój profil, gdzie pojawił się prolog nowej pracy! ⬇️

Emilia Mikaelson

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro