141217

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mam dzis fatalny dzień. Facet z matmy mnie pytał i nic nie umiałam, poprawiłam jedynkę ze sprawdzianu na dwójkę, a w dodatku miałam jeszcze kilka kartkówek.

Jeszcze na wstępie dostałam zupełnie z dupy opierdol od taty...

Z tego wszystkiego jeszcze z mojej winy pokłóciłam się z Dan i pisząc to płaczę.

Jestem teraz na basenie i cudem bedzie jak z moim dzisiejszym szczęściem się nie utopię.

ARMY: 17
SZKOŁA: 21
ŻYCIE: *DAJE W DUPĘ*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro