124.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Czat prywatny

harrystyles: Wiem od Gigi, że jesteście razem

harrystyles: Życzę wam szczęścia i w ogóle, ale

harrystyles: ALE JAK TO SIĘ STAŁO

niallhoran: Cześć Harry. Co u mnie? A świetnie, dzięki, że pytasz 😊

harrystyles: ;___; mów, jestem ciekawy

niallhoran: jejku, no. Po tej całej aferze, kiedy wyszedłem z hotelu i chciałem iść do innego (w Amsterdamie) zbliżyliśmy się do siebie. Zayn zdradził mi, że Liam do niego pisał i tak dalej, powiedziałem mu, aby się tym nie przejmował, bo Liam mocny jest tylko w słowach.

niallhoran: Zayn od tamtego momentu zaczął stopniowo odsuwać od siebie Perrie i tak wyszło, że zaczęliśmy spędzać ze sobą więcej czasu.

niallhoran: Moje uczucie do niego wciąż rosło (teraz sensu nie ma ukrywać, że byłem w nim zakochany) ale serduszko złamało mi się wczoraj rano, kiedy zobaczyłem jego post o tej randce.

niallhoran: Byłem pewien, że chce zabrać na nią Perrie, bo w końcu... ja jestem nikim w porównaniu do niej.

niallhoran: Było mi przykro, próbowałem go unikać, żeby nie okazać mojego załamania. Ale Zayn nie dawał za wygraną i jakoś tak się złożyło, że... zapytał, co sądzę o randce w Disneylandzie. Od słowa do słowa wyszło, że jesteśmy umówieni na wieczór ❣️

niallhoran: Perrie poszła z nami, obiecując, że nie będzie nam przeszkadzała w randce. Chciała pójść do Disneylandu, aby zobaczyć jak tam jest. Później spotkała jakiegoś chłopaka i zniknęła z nim, odzyskując z nami kontakt dopiero rano.

niallhoran: Wracając do nas - na sam koniec Zee spytał, czy możemy spróbować. Czy jestem gotów na nowy związek i takie tam. Zgodziłem się i... i jesteśmy razem. Koniec historii

harrystyles: Tak bardzo się cieszę Ni 😍 Dlaczego nie mówiłeś, że Zayn ci się podoba?

niallhoran: Bo cie znam ;_;

harrystyles: Jeżeli ten kutas sprawi, że po twoim policzku spłynie choć jedna łza to go zapierdole gołymi rękoma.

niallhoran: Przekaże mu 😆

harrystyles: 😊😊😊 (szczęścia gołąbeczki, trzymamy z Lou za was kciuki ❣️)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro