#24

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Siemano
Tak tak, jeszcze żyję. Jakoś.
Ostatnie dni były dość intensywne, a jeszcze trochę mnie w tym tygodniu czeka z przygotowaniami do świąt... a potem styczeń i sesja, Oh well.

W tak zwanym między czasie, jako iż trochę niezbyt miałam motywację do pisania rozdziału i robienia właściwie czegokolwiek, uznałam, że dobrze byłoby może w końcu wrócić do czytania...
Potrzebowałam jakiegoś konkretnego kontentu, a jako iż w ostatnim czasie trochę więcej się pokręciłam wokół Call of Duty, ponieważ wyszła kolejna nowa-stara część, to jakoś tak padło na fanfika z tegoż fandomu. I tak się w niego bardziej wkręciłam.

I nie, nie jestem okazjonalnym fanem który się pokręcił wokół gry bo nagle wyszła jej odnowiona wersja i się simpy zebrały... W sumie to z COD'em miałam do czynienia od najmłodszych lat, a rozgrywkę mojego brata w OG Modern Warfare oglądałam z zainteresowaniem. Można uznać, że była to jedna z gier, która zbudowała mi dzieciństwo i dała kilka wspomnień.

Chciałam coś w końcu porysować, spróbować czegoś nowego i się trochę pobawić. Z powodu powyższych okoliczności padło na Simona „Ghosta'a" Rileya, w jego nowej wersji. Ten człowiek z powodu poczucia humoru i samego stylu bycia po prostu jest genialny.

Trochę nie podob mi się ten szalik, ale nie miałam pojęcia jak go do końca zrobić. Może kiedyś tą wiedzę posiądę, zobaczymy.
Narazie to na tyle, adios~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro