narysowalam sie wiecej kotow w tym tygodniu, niz przez ostatni rok. ale to dobrze, bo zachcialo mi sie ogarnac lore mojej wlasnej wojo ocki.

na konkurs u Slay_Wojaki123 (Flower_Paw123 Twinklingpool)

udalo sie dzisiaj, chociaz odczuwalam, ze moj tworczy przyplyw energii skonczyl sie na robieniu szkicu. myślę, że po prostu miałam za dużo pomysłów i ostatecznie efekt nie jest taki, jaki miał być, ale nie chciałam przekombinować w tej pracu, bo często mi się to zdarza. na początku myślałam o czymś bardziej dynamicznym, ale ostatecznie powstała pracka w bardziej delikatnym klimacie. chociaz nie wiem, czy nie wyszło zbyt delikatnie. mam wrażenie, że praca wygląda na niedokończona, ale jednocześnie nie byłam w stanie dodać nic więcej. cóż, końcowo mogę powiedzieć, że jest znośnie.

jak to mam w zwyczaju, proces powstawania tych słodziaków.

przy okazji dorzucę coś co wyprodukowałam za pomocą farb. jeszcze nie jest to skończony twor, może za pół roku sobie o nim przypomnę (nie).

Lenka :) jest kotek? Jest. wiec zgadza się z tytułem. a kotek to Licho. wygląda niewinnie, ale to mały demon (dosłownie).