Q&A vol napewno coś

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

A: ZEJDZCIE Z TEGO STOŁU, LOKI ODŁÓŻ TĄ GAZETE!
A: Ooo nie zauważyłam was
Avengers oprócz Lokiego: Co wy tu robicie
A: Loki ma bunt
Tony:?
A: Ale wiecie co dzisiaj? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Steve: Please, no
A: YEAH! Q&A pytania są od _Scarlet_Witch_87
Thor: :(, a będą dla mnie?
A:Może, kiedyś, Pierwsze jest do Szmatron
~Dlaczego jesteś taka w*****jąca~
Szmatron: Ja jestem bardzo miła
A: Czekaj, nie schlebiasz sobie za bardzo
Szmatron: Nie
A: Weź wyjdź, bo zaczęło śmierdzieć jakimiś odchodami
Szmatron: *wychodzi obrażona*
A: Kolejniuszkie leci do Loknesa
~NIE MA ŻADNEJ IMPREZY W PIĄTEK, BEZE MNIE~
Loki: Oki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A: Czekaj o czym ja nie wiem
Loki: Wielu rzeczach *oddala się*
A: Okej to naprawdę było dziwne, kolejne do Pjotera
Pietro: Ale ja nie Pjoter
A: :(
~Dbaj tam o (Autorkę) bo jak nie to ci wyrwe te siwe kudły~
A: Jakie groźby
Pietro: Ołkej
A: Znaczy wiesz to bardziej ja powinnam o niego dbać, bo jak chce to zerwe
Pietro: CZKEAJ, co?!
A: Ale nie mam tego w planach, kociaku, myślisz że zostawię ciebie dla jakiegoś midgardczyka
Pietro: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A: ( ͡° ͜ʖ ͡°), ostatnie do Thoraaa
~Kim dla siebie jesteśmy, od mojego ślubu z Loknesem? Bo już nie ogarniam~
Thor: Zależy kim byliśmy dla siebie wcześniej, i kim chcesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A: Nie, Thor, ona jest z Lokim
Thor: :(
A: W TAKIM RAZIE, THOR SZUKA, ŻONY. NICZYM ROLNIK, a ja idę spać. Dziękuję za uwagę

A tak wgl nie idę spać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro