37. Wasze Wakacje

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

❤Steve: Chciałaś namówić Rogersa na jakieś wakacje jednak nie za bardzo wiedziałaś gdzie chcesz jechać. Z jednwj strony elegancki hotel w Hiszpani, Bułgari byłby super ale dobrze wiedziałaś że to nie są klimaty Stevea. Wiec znalezienie odealneg miejsca było bardzo ale to bardzo trudne.

Siedzialas przed komputerem szukając jakiejś fajnej oferty wakacji ale ciągle coś nie odpowiadało. Nagle Steve położył ci na klawiaturę jakieś dwie kartki okazały sie to być dwa bilety na samolot do Włoch.

-Tylko nie spodziewaj sie super nowoczesnego hotelu dobrze wiesz ze czuje sie w takich nie swojo- załamał się

❤Tony:
Razem z tobą Tony chciał wybrać miejsce gdzie  spędzicie wakacje

-A może Francja co kochanie... dobra to do Francji też. Jeszcze gdzieś chcesz pojechać? W sumie w zeszłym roku fajnie było na Kubie tam też możemy pojechać co sądzisz [T.I.]?

-Tony wymieniłeś już Kretę, Albanie, Chorwację, Cypr, Maltę, Czarnogórę, Majorka, Bułgarię, Grecję, Turcję, Hiszpanie i teraz jeszcze Francję i Kubę nie za dużo tego?

-Dlaczego jestem po prostu ciekawy świata

❤Clint:
I ty i Clint chcieliście gdzieś wyjechać w te wakacje ale jeszcze nie wiedzieliście gdzie. Pewnego razu znalazłaś ciekawą ulotkę i to cie zainspirowało

-To co Budapeszt?- spytałaś pokazując Clintowi ulotkę wakacji w tym mieście.

-Bez Nat to nie będzie to samo- Barton teatralnie westchną za co oberwał poduszką i zaczął się śmiać.

-Zazdrośnica- zażartował za co znów oberwał poduszką.

W końcu i tak pojechaliście do stolicy Węgier i cały pobyt dręczyłaś Clinta żeby ci opowiedział co się działo na tej misji ale ten nie pisnął słówka

❤Thor:

-[T.I] co to są te Wakacje?- spytał blondyn oglądając jaką ulotkę biura podróży.

-Ludzie jeżdżą na wakacje w lato mają wtedy urlop w pracy a dzieci nie chodzą do szkoły. Głównie chodzi w nich o to żeby pozwiedzać i odpocząć.

-To my w tym roku też pojedziemy na wakacje chce zwiedzić cały wasz świat

-Thor uwierz mi nie damy rady zwiedzić całego świata w jedne wakacje

❤Loki:
Próbowałaś wyciągnąć od Loki'ego gdzie chce cię zabrać na wakacje, ale nic z tego.

-Dobra niech to bedzie niespodzianka tylko nie na Jotunheim błagam, chce jechać gdzieś gdzie jest wiecej ludzi i nie aż tak zimno.

-Ale dlaczego skoro ciagle narzekasz na wścipskich sąsiadów albo, że tu jest za gorąco tam niema takich problemów- uśmiechnął się.

-Ale tu przynajmniej tyłek nie przymarza mi do tego na czym siedzę! - wrzasnełaś obużona wspominając waszą ostatnią podróż tam.

❤Bucky:
Oboje chcieliście jechać odpocząć w jakiś ciepłe miejsce tylko dobrze wiedziałaś że Bucky nie lubi miejsc gdzie jest dużo ludzi. Wiec teoretycznie wszystki miejsca odpadają ale Twoim bratem jest sam Tony Stark.

-Bycky co ty na to?- spytałaś mężczyzne pokazując mu zdjęcie domku letniskowego twojego brata. Był on na niewielkim wzgórzu i miał widok na ocean a przez balkon można było zejść na prywatną plaże.

-Bedziemy tam tylko ty i ja- powiedzialas obejmując go jedna ręką za szyje.

-Hmm nie ma tam ludzi... i nie jest to Rosja.. cudownie- odpowiedział Barnes.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro