Minęły 2 miesiące od przeprowadzki Marinette do Paryża miała wielu wspaniałych znajomych ... Oprócz jednego zadufanego w sobie gbura...

Marinette:
W szkole
Nino stoi z Adrienem Marinetye podchodzi
Hej Nino wi...
Adrien: a z swoim chłopakiem to się już nie przywitasz - zarzucił ten krzywy uśmiech.......................
NO CHYBA CIE POGIEŁO....DO RESZTY CI SIĘ W TYM ŁBIE POPRZEWRACAŁO AGREST  ... ZAMKNIJ TEN SWÓJ PYSK !!!!!!!! darłam się , a wszyscy ludzie patrzyli na nas .........
Adrien- kochanie bez nerwów - szepnął mi do ucha ......

RADZE CI UDAĆ SIĘ DO LEKARZA!!
I przebadać słuch ty ty ty zboku .......... Jeszcze raz spróbujesz mi coś zrobić - powiedziałam ciszej , ale nadal słyszalnie..............
Kłótnie przerwał nam Nino
Nino - yyy Mari a po co tak dokładnie przyszłaś ????
Yyy tak widziałeś Alye !!?? Byłam tak wściekła , że nie potrafiłam powiedzieć spokojnie ....
Alya- hej Mari hej Nino i Adrien
Hej Alya my już idziemy z wściekłością pociągnęlam przyjaciółkę za sobą .....

6 lekcji później
Alya- Mari zaczekaj tu ja ide do toalety
Uśmiechnęłam się a po chwili przyjaciółka zniknęła mi z oczu za to ukazał się Adrien ( czy on naprawde nie miał swojego życia ) CZEGO ! Krzyknełam po czym Adrien wyrwał mi telefon wstałam i próbowałam go wyrwać jednak to na nic był wyższy ode mnie o jakieś 7 cm widziałam że coś tam pisze... Oddawaj to !!!! Po czym szczerze się uśmiechnął oddał komórkę i poszedł .... Natychmiast sprawdziłam co zrobił zajrzałam do kontaktów i ujrzałam nowy kontakt
" Przystojny Adiś" prychnęłam spojrzałam na niego a on wpatrywał swoje piękne oczy we mnie ...( CHWILA JAKIE OCZY NIE NIE POWIEDZIAŁAM TEGO NIE !!! ) zmieniłam nazwę jego numeru na   "Dupek " krzywo się uśmiechnęłam po czym schowałam telefon do kieszeni ....
Reszta dnia była nijaka wszystko było już rutyną Alya ,  lekcje , zaczepki Adriena , puszczające mi nerwy , śniadanie obiad i kolacja wszystko ....
___________________________________________

I jak wam się podoba ....zostawiajcie gwiazdki !!!!298 słów w opowiadaniu