🪔prologue🪔

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Czemu zimne dni są nazywane złymi dniami? Przez deszcze? Pochmurne niebo? Wiatr? Nie wiem, Will też nie wie. Zimne dni są cudowne, jest wspaniale wilgotne powietrze, jest chłodno więc się nie pocisz, jest ciemno a ciemnosc jest piekna. Same pozytywy zimnej pogody. To dlaczego jednak wszyscy mówią, że taka pogoda jest okropną. Źle samopoczucie? Według Szatyna wtedy właśnie jest najlepsze samopoczucie, ale dosyć o pogodzie bo nie o tym jest ta opowieść, a o dwójce nastoletnich chłopaków w sobie zakochanych.

Miłość jest cudowna nieprawdaż?
Otóż to, Miłość cholernie boli, ale jeśli wytrzyma się ból w końcu będzie idealnie tak jak sobie wymarzyłeś.
A co jeśli do miłości dochodzi pomiędzy dwójką chłopaków? Jest taka sama.
Bo to nie płeć decyduje o jej przebiegu, ty para zakochanych, jeśli to prawdziwa miłość to nie ważne w jakie bagno się wpadnie, ona odżyję i będzie mocniejsza.
To właśnie magia miłości, jeśli ona chce żebyście byli razem będziecie nie ważne co by się działo. Bo w końcu zing zdarza się tylko raz i nigdy się nie myli.

Niski szatyn o piwnych oczach, jasnej karnacji i Imieniu William Byers, jest piętnastoletnim artystą. Potrafi przekrztalcic w rysunek wszystko co widzi, a co najlpesza potrafi opisać drugą stronę każdego obrazu. Bo to że na obrazie jest drzewo nie tylko znaczy, że na obrazie jest tylko drzewo, ale może też ukazywac to jak okrutny jest świat, bądź to pod jakim wpływem emocji rysował jes stwórca. W obrazach cudowne jest to, że każdy może interpretować je jak chce, każdy widzi co innego, każdy czuję co innego patrząc na niego, tylko autor jest w stanie powiedzieć co tak naprawdę miało ukazywac jego dzieło. Poza tym w jego domu też nie jest najlepiej, jego matka i ojciec cały czas się kłócą, a jego brat wyprowadził się z Hawkins razem z Nancy Wheeler i przyjeżdżają bardzo rzadko. Dlatego szatyn jest bardzo zamknięty w sobie.

Przez jego hobby nie jest lubiany w szkole, ponieważ jest to uznawane za
Dziewczęce zajęcie, ale co się dziwić mamy rok 1980. Tutaj nic nie jest uznawane tak jak powinno być.
W szkole od Will'a trzymają się z daleka z jeszcze innego powodu, a mianowicie uważają go za homoseksualistę. Nawet jeśli mają rację, on się do tego nigdy nie przyzna, boi się to powiedziec,a przez
rowiesników rownież wstydzi się siebie.
Chciałby, żeby bycie dziwakiem było normalne, chciałby móc chodzić z czarnowłosym chłopakiem za rękę, nie z byle jakim chłopakiem, ale to w poniejszej części tej historii. Jednak to nie jest to normalne
Przez co nie może być sobą, tylko musi być tacy jak wszyscy. Według jego brata bycie dziwakiem jest wyjątkowe, ponieważ nikt nie będzie jak ty, jesteś jedyny w swoim rodzaju, lecz szatyna jakoś to nieprzekonywało.

Wysoki, czarnowłosy chłopak o czekoladowych oczach, porcelanowej karnacji I Imieniu Micheal Wheeler, jest piętnastoletnim gitarzystą. Potrafi zagrać każdą piosenkę zespołu ,,The Clash,,. Oczywiście nie bez powodu, jego najlepszy przyjaciel, kocha ten zespół, a szczególnie piosenkę pod tytułem ,,Should I Stay or Should I go,, dlatego też to była pierwsza piosenka, której się nauczył. Jego palce były jakby stworzone pod granie na gitarze. Uspokajała go to, jego rodzina nigdy nie była idelana, matka było nieangazujace się w małżeństwo, ojciec nie interesował się nikim tylko pracą, jego starsza siostra odrazu po ukończeniu dwudziestudwu lat opuściła dom z Jonathan'em Byers'em, a najmłodsza siostrzyczka Holly jest za mała, żeby pomóc, czasami wydaje się mu, że tylko ona utrzymuje ta rodzinę razem, chociaż już nie do końca. Chłopak przeżywał dużo stresu w życiu przez to, dlatego znalazł hobby, które mu pomaga.

Nie można powiedzieć, że w szkole jest popularny, bo nie jest, ale mu to w żadnym stopniu nie przeszkadza. Ma swojego przyjaciela od serca i kilku innych przyjaciół. Niby normalny nastolatek, ale jednak coś w nim powoduje, że do końca nie jest jak wszyscy. kocha swojego najlepszego przyjaciela, ale nie tak jak przyjaciela się kocha tylko tak jak się kocha swoją miłość. Nie dopuszcza tej informacji do swojej głowy, nie chce jej. Woli żeby zostało tak jak jest teraz, a nie żeby się zepsuło, dlatego ignoruje to uczucie ignoruje to, że przez dotyk uroczego szatyna na policzki wychodzą mu rumieńce, a po ciele przechodzą bardzo przyjemne dreszcze. Ignoruje to, że patrząc w oczy chłopaka widzi w nich gwiazdki przyciągające go do nich i nie pozwalające się od nich oderwać. Ignoruje to, że za każdym razem jak patrzy na szatyna jego wzrok spada na jego malinowe usta, które aż proszą się żeby je pocałować, tym bardziej kiedy są w pięknym uśmiechu na jego twarzy.

Ta historia jest taka sama jak wszystkie, ale jednak inna ma w sobie coś nie zwykłego. Jest o dwóch chłopakach niby totalnie różnych a jednak takich samych.
O cichym Will'u i głośnym Mike'u.
O niskim szatanie i wysokim czarnowłosym.
O uroczym piwnookim i troskliwym brązowookim.
O chłopaki z talentem artystycznym i chłopaku, który pięknie uchwycq dźwięki na gitarze.
O dwójce bojących sie pokazać kim naprawdę są pietnastolatkach.
O dwójce zakochanych w sobie pouszy najlepszych przyjaciołach.

📚
Witam, witam.
Czy ktoś się spodziewał, że kiedyś jeszcze napisze Byler? Ja też nie.
No ale nigdy nie daj przewidzieć swojego następnego ruchu.
Brakowało mi chwil w których pisałam bylera, dlatego musiałam spróbować je przywrócić.
Mam nadzieje że wam się podobało.
I dajcie znać jak wam się czyta ta czcionką, bo jak coś to zmienię.
Za błędy przepraszam.

Słowa:887

Pozdrawiamm💞💞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro