Rozdział V

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

(WŁĄCZ KIEDY POWIEM)

Miesiąc później
Minął miesiąc, od mojego trafienia do Nowej Vestroii oraz poznania trzech Bakuganów: FireWing, SkyWing, WhiteWing. Jak wtedy sądziłam, WhiteWing jest dziewczyną a SkyWing i FireWing są jej starszymi braćmi. FireWing jest Najstarszym z rodzeństwa i to on ma odpowiedzialność pilnowania młodszego rodzeństwa. A ja, no...cóż, przez ten miesiąc się zmieniłam i to bardzo, stałam się cichą, opanowaną, spokojną i pomysłową osobą. Mam bazę którą jest ogromny budynek, który wcześniej należał do Vexosów ale oni opuścili swoją bazę kilka dni temu, gdy zostali pokonani przez Dana i jego przyjaciół którzy wtedy należeli do Ruchu Oporu Bakugan, wracając, miesiąc wcześniej, kiedy ja i SkyWing szukaliśmy naszych przeciwników, 100 kilometrów dalej, na wschód, od wodospadu przy którym wtedy miałam miejsce zamieszkania znaleźliśmy właśnie tą opuszczoną bazę. Gdy zobaczyłam jak wyglądała w środku....zaskoczyło mnie to: mnóstwo kurzu, poprzewracane w różne strony meble, rzeczy, i mimo tego nadal działają, laboratorium też funkcjonowało tylko trzeba było wyczyścić z brudu i kurzu, reszta pomieszczeń to były: pokoje, łazienka, przedpokój z niebieskim dywanem i schodami na górę, kuchnia, sala obrad i wiele więcej pomieszczeń. Dzięki pomocy od moich bakuganów i tych co uratowałam, baza która została oczyszczona od kurzu i brudu itd., z powrotem mogła nadawać się do użytku. Och.... Zapomniałam wam wspomnieć, że mam magiczne zdolności, które nabyłam przez moje treningi i walki z przeciwnikami. Mój wygląd i codzienny strój:

(d.p.a.: Jej włosy są długie tak jak u Roszpunki)
Strój nr.1, na bitwę:

Kiedy idę na bitwę mam związane włosy. Strój nr.2, na bitwę(media na górze) mam też czarną maskę która zakrywa mi usta i nos. No cóż to chyba na ty-
Jack - Trixi!! Pomóż mi!! - Ech....znów to samo...Pewnie się zastanawiacie o co chodzi? Już wam mówię: Pewnego dnia spotkałam Drużynę Anubiasa mieli małe kłopoty z wrogimi Bakuganami Haosu które ich okrążyły i atakowały, wtedy im pomogłam w pokonaniu ich. O to drużyna Anubiasa:

Anubias (lider)
Ben
Jack Punt
Robin
I Noah

Dwa dni później po tym zdarzeniu, wszyscy z drużyny nazwali mnie ,,Trixi'' bardzo polubiłam to imię, więc zmieniłam swoje dane osobowe i chwilę później dołączyłam do drużyny Anubiasa, opowiedziałam im o sobie, zrozumieli i przyjęli mnie do drużyny, polubiłam ich a oni mnie, zżyliśmy się ze sobą, kiedy powiem coś śmiesznego to oni cicho się śmieją, czasem nawet sam lider prosi mnie o różne rzeczy. No to wróćmy do historii:
W pokoju głównej bohaterki
Trixi - Co jest?
Jack - Ukryj mnie przed nim! - schował się za moimi plecami
Trixi - Przed kim? - zapytałam ze spokojem
Jack - Przed Benem! - no to pięknie
Trixi - Jack co zrobiłeś?
Jack - Eheheh.... - nerwowy śmiech
Trixi - Jack...Co...Zrobiłeś...?
Jack - No! Psikusa!
Trixi - Ehh... - westchnęłam i po chwili powiedziałam - Dobra. Schowaj się tutaj - Wskazałam palcem mu miejsce gdzie ma się ukryć, on szybko wskoczył pod łóżko i siedział cicho. A ja usiadłam na parapecie wzięłam jakąś książkę, zaczęłam udawać że czytam i w głowie zaczęłam liczyć do 10 na wparowanie Bena i na jego wrzaski w moim pokoju
Trixi - 5...4...3...2...1 - wykrakałam
Ben - GDZIE JESTEŚ KRASNALU! - I znalazł się w 5 sekund w moim pokoju mocno wkurzony i zmęczony po biegu za Jackiem, kiedy spojrzałam na niego kątem oka, zrozumiałam co Jack miał na myśli mówiąc że ,,zrobił Benowi psikusa''....BEN MIAŁ NAMALOWANE WĄSY I NAPIS NA CZOLE ,,JESTEM GŁUPKIEM'' MARKEREM!!!! Gdy to zobaczyłam, zaczęłam się głośno śmiać
Trixi - B-Ben....hahah....co...hahah...ci się stało...hahaha....z czołem? - zapytałam wciąż się śmiejąc
Ben - Co mi się stało?!? Jack mi to pewnie zrobił, kiedy ja sobie przysnąłem!! - Gdy tylko opanowałam śmiech postanowiłam pomóc Benowi w pozbyciu się psikusa od Jacka
Trixi - Chodź ze mną. Pomogę Ci
Ben - Dobra...
Time skip
(Dop.a: Po bitwie Bakugan z Anubiasem naszej bohaterki w białym stroju.)
Byłam na zewnątrz, 5 minut drogi od bazy Znajdowała się łąka z dużym jeziorem. Spacerując koło wody, obserwowałam naturę no i bakugany dokoła mnie, moje nucenie piosenki po chwili zamieniło się w głośny śpiew, tańcząc, magią wody stworzyłam 5 dziewczyn w stroju baletnicy które tańczyły wraz ze mną, w rytm muzyki, melodia zaczęła grać znikąd (WŁĄCZ):
I know there's something in the wake of your smile.
I get a notion from the look in your eyes, yea.
You've built a love but that love falls apart.
Your little piece of heaven turns too dark.

Listen to your heart
when he's calling for you.
Listen to your heart
there's nothing else you can do.
I don't know where you're going
and I don't know why,
but listen to your heart
before you tell him goodbye.

Sometimes you wonder if this fight is worthwhile.
The precious moments are all lost in the tide, yea.
They're swept away and nothing is what is seems,
the feeling of belonging to your dreams.

Listen to your heart
when he's calling for you.
Listen to your heart
there's nothing else you can do.
I don't know where you're going
and I don't know why,
but listen to your heart
before you tell him goodbye.

And there are voices
that want to be heard.
So much to mention
but you can't find the words.
The scent of magic,
the beauty that's been
when love was wilder than the wind.

Listen to your heart
when he's calling for you.
Listen to your heart
there's nothing else you can do.
I don't know where you're going
and I don't know why,
but listen to your heart
before you tell him goodbye.

Listen to your heart, mm-mmmmmm

I don't know where you're going
and I don't know why,
but listen to your heart
before you tell him goodbye.
Kiedy skończyłam śpiewać, wróciłam do bazy, gdy byłam w pokoju po umyciu i przebraniu się w piżamę położyłam się na łóżku i poszłam spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

(WŁĄCZ)

Tydzień później
Tego dnia obudziłam się wcześniej, sprawdziłam godzinę na budziku który jest na komodzie obok łóżka, 5:50 trzeba będzie zrobić śniadanie dla wszystkich. Podeszłam do szafy, i szukałam jakiś ciuchów:

W końcu wybrałam sobie strój(4), przebrałam się uczesałam włosy w warkocz, wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni.
W kuchni
Kuchnia była w kolorze białym z szarymi elementami a meble kuchenne były w kolorze czarnym. Zajrzałam do lodówki, postanowiłam zrobić naleśniki na śniadanie, wyjęłam z lodówki składniki na naleśniki, i zaczęłam je robić. Sprawdziłam godzinę na zegarze, była 6:20, Kiedy gotowe naleśniki postawiłam na stole po około 5 minutach wszyscy się pojawili w kuchni i zajęli swoje miejsca przy stole, zaczęli jeść śniadanie oraz rozmawiać.

Time skip(XD)

Po śniadaniu poszłam do laboratorium, szef (Anubias) poprosił mnie o ulepszenie bakunano dla naszych Bakuganów. Kiedy po 20 minutach kończyłam pracę na ogromnym ekranie komputera pojawił się komunikat pokazujący że ktoś próbuje się połączyć ze mną. Odebrałam połączenie a na komputerze pojawił się obraz osoby która próbowała ze mną się połączyć, okazało się że tą osobą....był to Gus Grav!!! Tego się nie spodziewałam.

T - Trixi
G - Gus Grav

T - O! Witaj Gus!
G - Witaj Bloom! - Tak. Gus Grav i jego mistrz Spectra Phantom, przyjaciele młodych wojowników Bakugan znają moją prawdziwą postać - Bloom Akane jak i drugą - Fire Trixi.

T - Czy coś się stało?
G - Nie, nic.
T - ?
G - Ja wraz z mistrzem Spectrą chcielibyśmy się zapytać czy nie chciałabyś z nami wyruszyć do młodych wojowników?
T - No...sama nie wiem....
G - Och, proszę cię! Nie możesz siedzieć w nieskończoność w Nowej Vestroii! Bloom w końcu zobaczysz się z przyjaciółmi, proszę cię zgódź się na spotkanie z nimi. - Noi po kilku minutach z uśmiechem na ustach powiedziałam
T - Echh....dobra Gus wygrałeś. Zgadzam się na spotkanie.
G - Okej! Czekaj na nas przed bazą przylecimy po ciebie.
T - Dobrze. Do zobaczenia Gus!
G - Do zobaczenia Bloom! - i się rozłączył a ja postanowiłam przygotować się na ich przylot itp.

Ciąg dalszy nastąpi.......

Hej wszystkim! Sorry że ta część książki schodziła mi tak długo ale myślę że wam się ona spodoba, długo nad nią pracowałam.
Nauka itp. Więc chyba wiecie o co chodzi.

Życzę wam miłego dnia!! ;-)
Bayo!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro