Rozdział 3 ekipa
następnego dnia po wyścigu pojechałem to nowych 4 luci którzy mieli jakiś interes do mnie nazywali się Ivan Borys bobek i Marcin Azor pizda
Borys - ścigasz się jutro
ja - mogę
Ivan - z dawka 2000 wygrany bierze całą kwotę
następnego dania pojechałem na umówiony wyścig ale bo kilku minutach wyścigu byłem 4 ponieważ pierdolony bobek mnie zablokował
Ivan - wiem że przegrałeś ale jest sprawa ( palący papierosa ) czy chcesz wejść to naszej ekipy narasie jesteśmy we 2
ja - no dobra a co robimy jakie misje mamy
Borys - rozwalamy innych i zabieramy im hais i do gruby i jeden jest to uskubania z całego majątku i samochodów
ja - kiedy
Borys - mamy info że jutro będzie jechał na wyścig a my nie jebiemy się z leszczami więc dla każdego około 34 mln funtów
ja - dobra to teraz jakie auto chcecie abym wam ulepszył
Ivan - honda r8 i mazda r7
ja - dobra
zacząłem kombinować plan i potem za czelo się na autostradzie jechał konwój fbi
ja - zaczynamy
ruszyliśmy z wielką prędkością po kilkunastu godzinach z kończyła się nasza misja zajebany Aldon i obrabowany każdy dostał po takiej samej summie hajsu ale ja miałem swoją misje aby zemścić się na bobku który zablokował mnie to wygranej po kilku minutach zadzwonił do mnie ivan mówiąc ze jest wyścig który mam wygrać po wyścigu który wygrałem i zacząłem jechać po nowy sprzęt
następnego dnia pojechałem to domu aby wsiąść udział w zabawie domowników op kilku minutach po zabawie pojechałem to nowej ekipy która była lepsza od starej bez granic to byly wyścigi które dały mi szanse na wyzwania nowe
Borys - nowa zdanie lecz do nie jest proste trzeba dostać się na czarną listę i wygrać wszystkie samochody
ja - i co w tym celu mamy się ścigać z Putinem czy z Marcinem Azor pizda
borys - tak ale nie sam każdy z nas się będzie ścigać z kimś z czarnej listy a jak się dostaniemy to wtedy się zacznie ostra jazda
ja - hmm no dobra a co potem wiecie ze psy się nie potają
borys - tak ale my nie damy się złapać
ja - rozumiem to kiedy ten wyścig
borys - za dwa tygodnie
ja - no dobra nie ma problemu ale czy macie coś w zanadrzu jak coś by nie wypaliło
ivan - no niby mamy ze dochodzimy to ekipy azora ale wyjebiemy go na hais i do gruby
ja - no dobra
wiele dni potem zaczynaliśmy nasz plan realizować w życie mieliśmy nadzieje że będzie łatwo przygotowałem się to wyścigu który miał dać nam gruby hais a potem koniec z wyścigami
kiedy wylądowaliśmy na czarnej liście zaczęła się ostra jazda bez hamulców
ja - z jaką ekipa mam y to czynienia
borys - hai jon
haj - kiedy wam pasuje się ścigać
ja - za 3 dni
haj - dobra nie ma problemu
ja - na naszych warunkach 100 tys i o samochód i o warsztat
haj - oo widzę ostrych zawodników
szkoła
Monika - hej
Ja - hej
monika - widzę że jesteś zajęty
ja - no trochę a co chcesz
monika - porozmawiać
ja - ok do o czym chcesz rozmawiać
monika - o tym czy zechcesz pójść zemną na ćwiartki
ja - no jasne ale zależy kiedy
monika - za 2 tygodnie
ja - no dobra
monika - ruszyłam z grubej rury
ja - no dobra do ok jesteś chyba zła że jestem ścikantem
monika - nie jeżeli będziesz miał czas aby po kata ci zemną do nie a wo kule nie jestem z dobą i to tylko przyjaciółmi jesteśmy czy też nie
ja - no tak niby
wyścig
vincent - zaczynacie 2 kołka stawka 20 000 000 zł
hai - zaczynamy
ruszyliśmy aż w pewnym momencie doszło katastrofy wygrałem wyścig ale hai lin nie przeszył tego spotkania po kilku daniach mieliśmy wejść do światowej jednostki wsr
nasze zawody miały się zacząć w najbliższym miesiącu najpierw wsr potem wsm a co potem nikt nie wie miałem plany aby zrezygnować z wyścigów ale monika niema nic przeciwko więc teraz zacznę trenować z wielkim kopem i będę miał czas dla Moniki
ja - co teraz
monika - teraz to jedziesz zemną do galerii aby wybrać sukienkę na ćwiartki wiesz jak się dzieże że jedziesz zemną ale nie wiesze ze to za 3 dni
ja - nom a ja za kilka dni mam wyścig i teraz muszę też dziwiczyć ale to nie będzie mi zdało na przeszkodzie aby się z dobą spotykać chyba że coś wypadnie mi coś poważnego do do ciebie zadzwonię
monika - no dobra nie ma sprawy
ja - nie smut aj
monika - daj spokój
ja - no weź lubię ciebie i nie chce aby byśmy mieli problemy jakieś
monika - przepraszam to twoje sprawy teraz muszę iść
ja - pa (smutna mina)
kilka następnych dni po ćwiartkach było dla mnie przemyśleniami bo chyba się zakochałem w Monice i nie mogłem nić z tym zrobić moje zdanie dla niej już się nie liczyło ale musiałem wszystko przemyśleć jeszcze raz musiałem wyprać albo ona lub oni do był trudny wybór
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro